Początek związku często traktujemy jako dobrą wróżbę na przyszłość. Wydaje się, że z tym człowiekiem stworzymy szczęśliwą i wartościową relację. Okazujemy mu zainteresowanie i sami je otrzymujemy. Chętnie wsłuchujemy się w jego potrzeby, a druga strona pragnie poznać nasze oczekiwania. Niestety, w pewnym momencie relacja romantyczna przestaje dostarczać satysfakcji. Jakich błędów nie popełniać w związku, aby wciąż cieszyć się swoją obecnością?
Znaczenie zdrowej relacji w związku
Symetryczna relacja, w której obie strony traktują siebie jako równorzędnych partnerów, przynosi największą satysfakcję. W zdrowym związku każdy bierze odpowiedzialność za swoje zachowanie, wyrażanie oczekiwań i emocji. Jednocześnie każdy z partnerów wsłuchuje się w potrzeby drugiego i reaguje na nie w sposób empatyczny. Nie oznacza to, iż zawsze je zaspokaja, ale stosuje komunikację opartą na asertywności i wie, jak życzliwie odmówić. Zdrowa relacja w związku opiera się na wzajemnej trosce i miłości. Czasem dochodzi do zachwiania równowagi. Błędy zabijające związek często znajdują się u jego podstaw. Kiedy jedna strona wchodzi w relację, aby pełnić rolę opiekuna lub dziecka wymagającego troski, nie ma mowy o partnerstwie i wzajemności. Początkowo obie osoby mogą się wzajemnie dopełniać, odgrywając scenariusz znany z dzieciństwa. Z czasem jeden z partnerów zaczyna się rozwijać, a drugi poprzez sztywne osadzenie w roli nie potrafi za nim nadążyć.
Po czym poznać, że związek zaczyna się rozpadać
Kryzys w związku manifestuje się zanikiem bliskości emocjonalnej. Kiedy o swoich przeżyciach wolimy porozmawiać z przyjacielem niż z partnerem, to znak, że zaczynamy się od niego oddalać. Warto zastanowić się, co jest tego przyczyną. Wśród powodów do niepokoju wymienia się m.in. brak szczerości w związku. Jeśli sami okłamujemy partnera lub on nas oszukuje, to w relacji pojawił się jakiś problem. Na rozpad związku wskazuje unikanie rozmów o wspólnej przyszłości. Kiedyś potrafiliśmy planować wakacje z dużym wyprzedzeniem, dziś nie chcemy omawiać nawet planów na nadchodzący weekend… Rozstanie często poprzedzają sytuacje, w których partner staje się nam obojętny, staramy się go unikać, a na jego widok odczuwamy niechęć.
Błędy, które prowadzą do zniszczenia związku
Rozpoznając w porę zachowania niszczące związek, możemy im aktywnie przeciwdziałać. Każdy z nas czasem popełnia jakiś błąd, nie zdając sobie sprawy, jak oddziałuje on na dynamikę relacji. Zyskując większą świadomość, unikamy ich powtarzania. Poniżej omawiam pokrótce 10 błędów, które zabijają związek. Jest ich znacznie więcej, ale skoncentrowałam się na najczęściej popełnianych.
1. Brak komunikacji
Co niszczy związek? Do wielu kryzysów w relacji romantycznej dochodzi wskutek braku otwartej komunikacji opartej na asertywności. Wszyscy wychowaliśmy się w innych warunkach, posługujemy się odmiennymi językami miłości. Często utrudnia to odczytywanie potrzeb partnera i ich zaspokajanie. Z tego względu warto otwarcie komunikować swoje emocje i oczekiwania. Jeśli partner nie usłyszy od nas, że cenimy sobie romantyczne randki na mieście, być może ich nie zorganizuje. Nie oznacza to, że nas nie kocha. Prawdopodobnie wyraża swoją miłość w inny sposób, np. wykonując drobne przysługi. Ty także możesz nie spełniać jego oczekiwań, okazując mu uczucie w preferowany przez siebie sposób. Komunikacja w związku jest podstawą do tworzenia stabilnej i udanej relacji.
Zdarza się, że jakieś zachowanie partnera wyzwala w nas silne emocje, np. złość, smutek czy zazdrość. Nie unieważniajmy ich, lecz przyjrzyjmy się temu, co za nimi stoi. Kiedy lepiej zrozumiesz swoje emocje, otwarcie wyraź swoje odczucia, unikając oskarżycielskiego tonu. Wiele osób przekazuje sobie komunikaty, ale robi to w niewłaściwy sposób.
2. Kłamstwa partnera
Błędy, które niszczą związek to także kłamstwa partnera. Naruszają one zaufanie w związku, które bardzo trudno odbudować, gdy zostanie nadszarpnięte. Wiele związków rozpada się, bo jedna ze stron ukrywa przed drugą różne sprawy lub celowo wprowadza partnera w błąd. W rezultacie osoba oszukiwana przestaje wierzyć oszukującej i w końcu postanawia zakończyć relację, w której jej potrzeba bezpieczeństwa nie została zaspokojona. Każdy partner ma prawo do autonomii, nie musi nikomu zdradzać intymnych szczegółów poprzednich związków. Nie oznacza to, iż okłamywanie bliskiej osoby jest okej.
3. Nielojalność partnera
Wszyscy w pewnym momencie czujemy się rozdarci. Gdy wchodzimy w związek, pojawia się konflikt lojalnościowy. Nie wiemy, jak zachować się w trudnych sytuacjach, które budzą skrajne emocje. Czy opowiedzieć się po stronie rodziny, czy okazać wsparcie partnerowi? Np. bliscy przywykli do ślubów z pompą. Z kolei partner chce zaprosić wyłącznie rodziców i świadków na obiad po złożeniu przysięgi małżeńskiej. Jak pogodzić sprzeczne oczekiwania najbliższych? Niektórzy wybierają lojalność względem rodziny, przez co na ich związku pojawia się rysa.
4. Chorobliwa zazdrość
Gdy zastanawiamy się, jakie błędy niszczą związek, bardzo często myślimy o zazdrości. To emocja, która nie cieszy się najlepszą prasą. Tymczasem nawet ona informuje nas o czymś istotnym. Pokazuje, że drugi człowiek jest dla nas ważny, dlatego nie chcemy go stracić. Niektóre osoby, mając niskie poczucie własnej wartości, okazują partnerowi chorobliwą zazdrość. Przeglądają jego telefon, nie pozwalają na spotkania ze znajomymi, często dzwonią do pracy, aby upewnić się, że nie zagraża im zdrada. Czasem pojawiają się teatralne sceny zazdrości. To nie wina emocji, lecz trudności z jej regulowaniem. Osoby, które mają stabilne poczucie własnej wartości, nie czują się ciągle zagrożone. Gdy pojawia się ukłucie zazdrości, spoglądają na sytuację, zachowując zdrowy rozsądek. Swoje emocje wyrażają poprzez asertywną komunikację.
5. Ignorowanie potrzeb seksualnych partnera
Jedynie w związku dwóch osób aseksualnych nie pojawia się tradycyjnie rozumiane pożądanie. W każdej innej relacji romantycznej realizacja potrzeb seksualnych i pożądanie pełni rolę spoiwa, które sprzyja budowaniu bliskości i intymności. Seks nie stanowi cudownego lekarstwa na wszystkie problemy. Niektóre osoby chętnie go uprawiają, ale w ich relacji brakuje prawdziwej intymności, gdyż nie pozwalają sobie na bliskość emocjonalną i otwartą komunikację.
Omawiając błędy zabijające związek, warto zwrócić uwagę na to, że każdy, wyłączając osoby aseksualne, ma własne potrzeby erotyczne. Fantazje partnera możemy poznać tylko podczas szczerej rozmowy wolnej od oceniania. Często jej unikamy, gdyż boimy się, że usłyszymy coś, co nam się nie spodoba. Najlepiej poznać potrzeby seksualne partnera i zastanowić się, które z nich jesteśmy skłonni zaspokoić, a jakie naruszałyby nasze granice psychologiczne. Rozwijając w sobie asertywność, uczymy się odmawiać bliskim osobom, gdy jakaś aktywność wzbudza w nas opór, nikogo przy tym nie raniąc. Niekiedy oceniamy partnera przez pryzmat jego fantazji erotycznych, zapominając przy tym, że wiele z nich to tylko luźne myśli, które niekoniecznie chce zrealizować.
6. Koncentrowanie się na problemach zamiast rozwiązaniach
Na początku związku w organizmie powstają neuroprzekaźniki, które sprawiają, że nie dostrzegamy w partnerze żadnych wad. Z czasem ich stężenie opada i wtedy zaczynamy się kłócić o codzienne sprawy. Jednym z nas przeszkadza fakt, że druga strona od razu nie zmywa po sobie naczyń. Drugim, że partner przesypia większość weekendu, wstając po 14. Niestety, gdy pojawiają się problemy, często koncentrujemy się głównie na nich, zamiast spróbować je rozwiązać. Te błędy, które niszczą związek, powtarzamy nieświadomie. Automatycznie przypisujemy partnerowi złe intencje, zamiast przyjrzeć się, co stoi za jego zachowaniem. Warto wspólnie opracować rozwiązania, zamiast zarzucać komuś złą wolę.
7. Krytykowanie partnera na każdym kroku
Każdy człowiek ma swoje wady, nie zawsze zgadzamy się z jego poglądami czy wyborami. To jednak nie upoważnia nas do nieustannej krytyki. Jakie błędy niszczą związek? Kwestionowanie cudzych decyzji czy stylu życia osłabia więź i rodzi niepotrzebny konflikt. Druga strona zaczyna widzieć w nas swojego przeciwnika, a nie bliską osobę. Zastanów się, jak nieustanna krytyka wpłynęłaby na Twój nastrój. Jeśli uważasz, że pogorszyłaby Twoje samopoczucie, to znak, że warto ograniczyć uwagi adresowane do partnera. Masz prawo nie zgadzać się z nim w wielu sprawach i wyrażać własne poglądy, ale rób to w sposób asertywny, wolny od oskarżycielskiego tonu.
8. Zaniedbywanie siebie
Z jednej strony odczuwamy ogromną presję ze strony przemysłu beauty, która wpływa negatywnie na nasze zdrowie i samopoczucie. Z drugiej czasem robimy coś, przez co pokazujemy się partnerowi w niekorzystnym świetle. Kiedy pytamy innych, jakich błędów nie popełniać w związku, często słyszymy, że zaniedbywanie siebie destrukcyjnie wpływa na relację.
Kiedy pokazujemy się drugiej osobie w poplamionym ubraniu i brudnych włosach, wywieramy nienajlepsze wrażenie. Zaniedbany wygląd zmniejsza naszą atrakcyjność i może osłabiać pożądanie partnera, co wpływa negatywnie na życie seksualne. W domu warto nosić wygodne ubrania, które są czyste, schludne, a ich kolor podkreśla naszą urodę. Głowę warto myć regularnie ze względów higienicznych i w celu uniknięcia problemów dermatologicznych. To nieco wykracza poza tematykę tego bloga, ale dodam, że trycholodzy nie zalecają „przetrzymywania” bez mycia – takie działanie wzmaga problemy ze skórą głowy.
W tym miejscu nie chcę Cię namawiać na operacje plastyczne, zakup drogich kremów, dopasowanych sukienek, trening na siłowni czy restrykcyjne diety. Pragnę wskazać na drobną różnicę między zaniedbywaniem siebie a bardziej rozbudowaną pielęgnacją, która niekoniecznie wzbudza Twoje zainteresowanie. Jeśli czasem pokazujesz się partnerowi w wersji mocno „nie wyjściowej”, której nie prezentujesz nikomu innemu, bliska Ci osoba może poczuć się nieważna.
9. Unikanie konfliktów
Zachowania niszczące związek często automatycznie łączymy z konfliktami. W rzeczywistości do kryzysu relacji przyczynia się ich unikanie lub niewłaściwe prowadzenie. To normalne, że dwoje ludzi inaczej spogląda na te same kwestie. Kiedy są one ważne, trudno uniknąć konfrontacji i wyrażenia własnego stanowiska. Np. jeśli jedna strona chce mieć dziecko, a druga nie, to pojawia się konflikt. W takiej sytuacji warto szczerze porozmawiać na temat, który rodzi silne emocje. We wskazanej powyżej sytuacji konfliktowej trudno wypracować kompromis, ale w innych jest to realne. Np. ktoś, kto lubi często wychodzić do teatru, nie musi rezygnować z tej ważnej dla siebie potrzeby. Zawsze może obejrzeć sztukę ze znajomymi albo wybrać taki spektakl, który zainteresuje partnera.
Unikanie konfliktów to często spotykany problem u osób, które doświadczyły zaniedbania emocjonalnego. W dzieciństwie nauczyły się dostosowywać do rodziców, aby nie stracić ich opieki i zainteresowania. W dorosłym życiu rezygnują z własnych potrzeb, żeby zapewnić stabilność związkowi. Czasem rodzi to frustrację i grozi wybuchem, po którym z relacji romantycznej pozostaną jedynie zgliszcza. Warto zmienić swoje podejście do konfliktów, gdyż posiadają one charakter rozwojowy. Klucz do sukcesu stanowi komunikacja oparta na asertywności. Kiedy atakujemy partnera, on zaczyna się bronić, co utrudnia wypracowanie porozumienia. Zostaniemy wysłuchani, gdy tę samą treść zakomunikujemy w bardziej empatyczny sposób, odnosząc się do swoich potrzeb i emocji.
10. Rutyna w związku
Kiedy zastanawiamy się, co niszczy związek, po chwili do głowy przychodzi nam rutyna. Ta nie jest taka zła, jak mogłoby się wydawać, gdyż pozwala odciążyć mózg. Niestety, czasem rutyna w związku okazuje się zabójcza dla relacji. Gdybyśmy automatycznie nie myli zębów, nie zasłaniali na noc okien, łatwo uleglibyśmy przebodźcowaniu, analizując każdą czynność. Rutyna wiele ułatwia, ale wszyscy czasem potrzebujemy jakiejś odmiany. Nie chcemy jadać codziennie zupy pomidorowej ani chodzić do tego samego sklepu spożywczego. Rutyna wkrada się nie tylko do naszego menu i życia codziennego, ale też staje się częstym gościem w związku. Nie oznacza to, że mamy pogodzić się z jej obecnością. Aby relacja romantyczna rozwijała się, warto doświadczać razem nowych rzeczy. Może to być wspólne wyjście do kina, kolacja w nowo otwartej restauracji, ale także urozmaicenie dotychczasowego życia seksualnego. Dopasujcie zmiany i planowanie nowych aktywności do Waszego trybu życia i etapu związku. Pamiętajcie też proszę, by dać sobie czas na zmiany.
Kiedy warto jeszcze walczyć o związek?
Zauważyłam, że ludzie bardzo często rezygnują z dobrych związków, do których wdarła się rutyna. Na otwartą komunikację swoich potrzeb często decydujemy się wówczas, gdy jest za późno na uratowanie relacji. Kiedy rozstajemy się z partnerem i nabieramy nieco dystansu, dostrzegamy, że pochopnie przekreśliliśmy związek. Nie podjęliśmy trudu, aby stawić czoła trudnościom, które pojawiły się na naszej drodze. Teraz jest na to za późno, bo druga strona weszła w nową relację. Z mojej praktyki zawodowej wynika, że największe szanse na uratowanie związku mają te pary, które nie lekceważą pierwszych sygnałów alarmowych. Starają się zrozumieć, z czego wynikają trudności i razem poszukują rozwiązania problemów. Jeśli walczyć chce tylko jedna strona, a druga spisała związek na straty, to relacji może nie udać się ocalić.
Kiedy odejść od związku?
Nie każdy związek okazuje się wspierającą relacją i zaspokaja nasze potrzeby emocjonalne. Niektórzy ludzie boleśnie nas ranią i czasem robią to zupełnie świadomie. Jeśli zauważysz, że znajdujesz się w toksycznej relacji, w której pojawiła się przemoc, ratuj siebie! Partner, który popycha, uderza, stosuje gaslighting, upokarza i zadaje ból emocjonalny, nie zmieni się z dnia na dzień. Sytuacja, w której się znajdujesz, stanowi dla Ciebie ogromne zagrożenie. Przemoc fizyczna, seksualna, ekonomiczna i psychiczna z czasem eskaluje. Wyjaśnia to zjawisko torowania. Osoba, która raz przekroczyła pewne normy, prawdopodobnie zrobi to ponownie i posunie się jeszcze dalej, jeśli za pierwszym razem nie poniesie żadnych konsekwencji. Do rozstania ze sprawcą przemocy warto się przygotować – finansowo, emocjonalnie i logistycznie. Najlepiej wyprowadzić się wówczas, gdy agresor przebywa poza domem.
Podsumowanie – co niszczy związek?
Istnieją różne błędy niszczące związek. Bardzo często relacja cierpi z powodu braku otwartej komunikacji i unikania konfliktów za wszelką cenę. Jeśli czujesz, że wypierasz pewne emocje, nie umiesz odczytywać ich znaczeń, a ich regulowanie przychodzi Ci z trudnością, zachęcam Cię do skorzystania z mojego kursu. Od lat pracuję jako terapeutka par, psycholożka i seksuolożka, przez co widzę, jak wiele problemów w związku wynika z braku otwartej komunikacji opartej na asertywności. Aby móc z niej korzystać, warto nauczyć się zarządzania emocjami. Wszystkie, nawet te trudne, są Ci potrzebne, bo informują Cię o czymś ważnym. Gdy nauczysz się je odczytywać i mówić o nich w sposób wolny od oskarżeń, Twoja relacja z partnerem i innymi ludźmi ulegnie wyraźnej poprawie. Emocje to Twoi sprzymierzeńcy, którzy pozwalają zaspokoić istotne potrzeby w związku. Jeśli chcesz ich używać we właściwy sposób, zapraszam Cię do skorzystania z mojego kursu ABC Twoich emocji.
Informacja dla stałych czytelników
Do połowy lutego kupisz kurs w promocyjnej cenie, zyskując do niego dostęp za 269zł. Potem cena kursu wzrośnie do 359 zł. Pamiętaj, że jeśli jesteś subskrybentem newslettera, lub chcesz do niego dołączyć, możesz zamówić kurs w niższej cenie 249 zł. Jeśli już dostajesz ode mnie listy, koniecznie sprawdź swoją skrzynkę, bo czeka tam na Ciebie kod i lekcja próbna, dzięki której zobaczysz jaką formę ma kurs “od środka”. Jeśli chcesz dołączyć do newslettera – wskakuj na pokład. Możesz zapisać się korzystając z okienka na stronie głównej. Nie zapomnij potwierdzić swojego zapisu. 😊
Bibliografia:
- Adamowicz A., Moraczewska J.; Super związek. Jak stworzyć dobrą i trwałą relację, która się nie rozpadnie; Słowne, 2022
- Cole T.; Strażniczka Swoich Granic; Wydawnictwo Otwarte, 2022
- Letessier L.; Kłamstwo w związku. Odejść czy zostać?; Wydawnictwo Zwierciadło, 2020
- Machin A.; Dlaczego kochamy. Naukowe kulisy najbliższych więzi; Słowne, 2022
- Wojciszke B.; Psychologia miłości.; GWP, 1994
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.