Partnerstwo bliskości – jakie wyróżniamy style przywiązania?
Bliskość w związku stanowi podstawę każdej relacji romantycznej, a gdy jej brakuje, daje o sobie znać brak satysfakcji. Brzmi jak truizm? Mogłoby się wydawać, że każdy pragnie być blisko, więc dlaczego tak wiele relacji się nie udaje? Omawiając partnerstwo bliskości, nie sposób uniknąć tematu stylów przywiązania. To one wpływają na relacje romantyczne, w jakie wchodzimy w dorosłym życiu. Jednocześnie, ponieważ kształtują się we wczesnym dzieciństwie, często zwyczajnie nie zdajemy sobie z nich sprawy. Dlatego właśnie mówi się, że style przywiązania można porównać do naszego wewnętrznego, nieuświadomionego oprogramowania. Sprawdźmy razem, jak działa nasz „system operacyjny”!
Co to takiego, te style przywiązania?
Style przywiązania to inaczej mówiąc rodzaj więzi, który towarzyszy nam w relacji z innymi. To sposób, w jaki reagujemy na trudne sytuacje w relacji. Osoby doświadczające odmiennych stylów przywiązania inaczej postrzegają bliskość, inaczej radzą sobie, gdy pojawiają się trudności i konflikty w związku. Nasz styl więzi ma także wpływ na to, jakie mamy podejście do sfery seksualnej i jak komunikujemy swoje potrzeby seksualne. Style przywiązania niekiedy są nazywane „oprogramowaniem służącym miłości”.
Style przywiązania – skąd wiemy, jak buduje się więź w relacji?
Autorem koncepcji stylów przywiązania jest John Bowlby, który zwrócił szczególną uwagę na to, jak funkcjonujemy w okresie niemowlęcym. Małe dzieci mają wrodzoną umiejętność płaczu i uśmiechu, czyli tego, co u dorosłych wywołuje zachowania relacyjne. Można powiedzieć, że dzieci są zaprogramowane do tworzenia więzi poprzez nawoływanie opiekuna, a dorośli są zaprogramowani na reagowanie na te zachowania maluchów. Sytuacji, które sprzyjają budowaniu relacji z dzieckiem są setki w ciągu każdego dnia! Opiekun stara się zgadnąć, czego potrzebuje maleństwo i kiedy uda mu się zapewnić mu komfort i bezpieczeństwo, buduje u dziecka bezpieczny styl przywiązania. W kolejnych latach życia nasze wyobrażenie o opiekunach (czyli tak zwany obraz figur przywiązania) jest wzmacniany, podtrzymywany i włączany do trwałych wewnętrznych modeli operacyjnych. Co to takiego? Pod ta nazwą kryją się przekonania dotyczące siebie i innych, które służą nam do regulowania bliskości w związkach. Te modele kształtują się już w okresie pierwszego roku życia, a ich utrwalanie najlepiej obrazuje powiedzenie „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.”
Jak różne style przywiązania powodują konflikty w związku?
Przywiązanie to coś, co towarzyszy nam „od kołyski po grób”. Problemy w relacjach romantycznych często wynikają właśnie z różnic w stylach przywiązania obojga partnerów. Bywa, że umawiając się na pierwsze randki z góry zakładamy, że każdej ze stron zależy tak samo na budowaniu bliskości. Szczęśliwy związek jawi się jako wartość powszechnie pożądana, do której każdy dąży. Kiedy jedna ze stron zaczyna zachowywać się w sposób niestandardowy, zazwyczaj pojawia się niezrozumienie. Czemu w dobrych chwilach nowej relacji ktoś zaczyna przywoływać wspomnienia o eks, przez co zadaje ból swojemu partnerowi? Dlaczego po kilku udanych randkach nagle zapada cisza? Zachowania, które na pierwszy rzut oka wydają się nielogiczne, często mają głębsze uzasadnienie. Może za nimi stać lęk przed bliskością. Zdarza się również, że pierwsze nieudane związki zniechęcają nas do budowania kolejnych relacji romantycznych. Mogą przyczyniać się też do ich powierzchownego traktowania i uprzedmiatawiania drugiej osoby.
Co zwiększa szanse na szczęśliwy związek? Równowaga między potrzebą więzi a potrzebą autonomii
Szczęśliwy związek najłatwiej zbudować partnerom, u których istnieje równowaga między potrzebą więzi a potrzebą autonomii. Takie osoby nie muszą ze sobą spędzać każdej chwili, ale też nie boją się bliskości i odsłaniania swojego „miękkiego podbrzusza”. W intymnych relacjach nie widzą zagrożenia, gdyż wczesnodziecięca relacja z najważniejszym opiekunem wykształciła się w nich bezpieczny styl przywiązania i pierwotne zaufanie. Wynieśli z dzieciństwa poczucie, że są tak samo ważni, jak inne osoby i mogą liczyć na wsparcie oraz akceptację. Inaczej mówiąc, gdy znaczące osoby są dostępne emocjonalnie, wrażliwe i uważne w stosunku do naszych potrzeb, doświadczamy poczucia bezpieczeństwa, co zachęca nas potem do tworzenia bliskich więzi z innymi. Gdy opiekunowie są niedostępni, niewrażliwi, obojętni – nabieramy przekonania, że nie ma sensu sięgać po bliskość. Zaczynają się tworzyć strategie, które mają za zadanie pomóc nam poradzić sobie ze skutkami braku poczucia bezpieczeństwa. Jedną z nich jest hiperaktywacja, czyli usilne dążenie do więzi, a drugą dezaktywacja, czyli jej unikanie.
Jak style przywiązania wpływają na dynamikę związku?
Pewnie już się domyślasz, co się dzieje, kiedy pojawia się brak równowagi pomiędzy potrzebą autonomii i potrzebą bliskości (więzi). Kiedy jedna z potrzeb bierze górę nad drugą, zmienia to dynamikę relacji. Tworzy to rodzaj cyklu, w którym jedna z osób próbuje rozmawiać, spędzać ze sobą jak najwięcej czasu i mieć bliski kontakt emocjonalny, a druga czuje, że to dla niej za dużo i ile by z siebie nie dała, nie jest w stanie spełnić oczekiwań. Gdy związek wchodzi na wyższy poziom, w stan stabilizacji, osoba z większą potrzebą autonomii zaczyna uciekać przed bliskością. Może spędzać w pracy więcej czasu, odmawiać seksu lub wytykać wady partnerowi. Natomiast osoba z nasiloną potrzebą więzi chce jeszcze bardziej zbliżyć się do osoby o dużej potrzebie autonomii, przez co ta… jeszcze bardziej przed nią ucieka.
Jakie istnieją style przywiązania?
Przyjrzyjmy się teraz bliżej charakterystyce każdego ze stylów tworzenia więzi. Psycholodzy wyróżniają 4 style przywiązania, lecz tylko 1 z nich sprawia, że łatwiej nam tworzyć szczęśliwe relacje. Jest nim bezpieczny styl przywiązania, który reprezentuje około 60% społeczeństwa. Pozostałe mają charakter nieadaptacyjny w dorosłym życiu, choć w dzieciństwie ułatwiały nam przetrwanie. Pozabezpieczne style przywiązania dzielą się na:
- unikowy styl przywiązania;
- lękowo-ambiwalentny styl przywiązania;
- zdezorganizowany styl przywiązania.
Czym charakteryzuje się bezpieczny styl przywiązania?
Osoby, które reprezentują bezpieczny styl przywiązania, wykazują równowagę między potrzebą więzi a autonomii. Nie panikują, gdy partner się nie odzywa, a jednocześnie bliskość nie stanowi dla nich problemu. Potrafią rozmawiać z drugą osobą o swoich potrzebach i obawach. Styl przywiązania kształtuje się we wczesnym dzieciństwie w relacji z figurą przywiązania. Tym terminem określa się opiekunów, którymi mogą być rodzice, ale też dziadkowie, wujostwo czy rodzina zastępcza. W jaki sposób dziecko uczy się od nich budowania relacji? Najważniejszą rolę odgrywa tu responsywność, czyli zdolność reagowania na potrzeby zgłaszane przez malucha. Gdy dziecko płacze, chce w ten sposób zasygnalizować swój głód, senność czy mokrą pieluszkę. Daje znać „Czuję się źle, pomóż mi!”, a rodzic ma szansę odpowiedzieć na ten komunikat. Gdy próbuje je utulić i nakarmić, otrzymuje ono informację zwrotną: zasługuję na miłość, ludziom można zaufać. Responsywny opiekun stara się być wyczulony na komfort dziecka, zachęca do nowych aktywności, ale nie naciska, gdy dostrzega lęk malucha. Pamiętając, że sytuacją zagrożenia może być coś pozornie trywialnego, jak hałas czy zimno, szanuje granice dziecka. To rodzi poczucie bezpieczeństwa.
Jak rodzi się lękowo-ambiwalentny styl przywiązania?
Lękowo-ambiwalentny styl przywiązania może pojawić się, gdy reakcja opiekuna na potrzeby sygnalizowane przez dziecko pozostaje trudna do przewidzenia. Czasem zaspokaja on oczekiwania pociechy, kiedy indziej wychodzi z założenia, że wie lepiej, co będzie dla niej dobre (pomimo ewidentnych sygnałów dziecka, że ten wybór mu nie służy). W rezultacie dziecko uczy dostrajać się do rodzica, aby nie zostać pozbawione jego opieki. W relacjach romantycznych osobie z takim doświadczeniem może towarzyszyć lęk przed odrzuceniem i nadmierne dostosowywanie się do oczekiwań partnera kosztem własnych potrzeb. U osób reprezentujących lękowo-ambiwalentny styl przywiązania potrzeba więzi dominuje nad potrzebą autonomii. W rezultacie może pojawić się zasypywanie partnera wiadomościami w ciągu dnia, próby uzyskania kontaktu, nawet partner/ka nie chce już rozmawiać. To nierzadko prowadzi u drugiej strony do poczucia osaczenia i w rezultacie do kryzysu w związku.
Co kształtuje unikowy styl przywiązania?
Unikowy styl przywiązania charakteryzuje się przewagą potrzeby autonomii. Wynika to z wczesnodziecięcych doświadczeń, gdy opiekun często nie zaspokajał potrzeb dziecka. Stawiał mu bardzo wysokie wymagania, jednocześnie okazywał niewiele troski. Osoby z unikowym stylem przywiązania mogły słyszeć, że emocje to słabość, a „grzeczne dzieci nie płaczą”. W takiej sytuacji dziecko wykształca własną strategię adaptacyjną, która pozwala mu przetrwać w niekorzystnych warunkach. Zakłada, że nie potrzebuje drugiego człowieka i jego bliskości. Osoby, które reprezentują unikowy styl przywiązania, często zaczynają uciekać, gdy związek staje się poważny. Bliskość je przeraża i aby jej uniknąć, mogą celowo zrażać do siebie partnera, krytykując go, zachwalając eks lub lekceważąc potrzeby drugiej osoby. Taki autosabotaż w miłości skutkuje samotnością w związku, ponieważ osoby reprezentujące bezpieczny styl przywiązania nie czują się komfortowo w relacji z partnerem stosującym strategie unikowe.
W jakich okolicznościach powstaje zdezorganizowany styl przywiązania?
Zdezorganizowany styl przywiązania często kształtuje się w rodzinach dotkniętych przemocą lub problemami ze zdrowiem psychicznym jednego lub obojga rodziców. Opiekunowie wysyłają dziecku sprzeczne komunikaty. Ich zachowanie bywa trudne do przewidzenia. Wszystko to generuje w dziecku lęk, niepewność i brak poczucia bezpieczeństwa. Osoby, które są źródłem przemocy i cierpienia jednocześnie są jedynymi, do których dziecko może zwrócić się ze swoimi potrzebami. Uczy się ono, iż innym ludziom nie wolno ufać, trzeba na nich uważać. Strategia przetrwania osób wychowywanych w dysfunkcyjnych rodzinach naznaczonych przemocą domową opiera się na dysocjacji, czyli utracie integralności między tożsamością, odczuciami i sygnałami napływającymi z ciała. Osoby reprezentujące zdezorganizowany styl przywiązania mogą mieć kłopot w określeniu kim są i jak się czują, miewają także zamrożone emocje. Często towarzyszy im jednocześnie ogromny lęk i poczucie zagrożenia, które skutkuje problemami z regulacją emocjonalną.
Czy na styl przywiązania wpływają tylko rodzice?
Styl przywiązania kształtuje się we wczesnodziecięcych doświadczeniach, na które składają się interakcje z innymi ludźmi, głównie opiekunami. Od tego, czy figura przywiązania reaguje na potrzeby młodego człowieka, nawiązuje z nim kontakt wzrokowy, bierze na ręce, próbuje go utulić, zależy późniejsze podejście do dorosłych relacji międzyludzkich. Pozabezpieczne style przywiązania kształtują się, gdy główny opiekun pozostaje niewrażliwy na napływające sygnały lub jest nieobecny w życiu dziecka. To nie oznacza, że każde dziecko, które dorastało w trudnych warunkach, wykształca pozabezpieczny styl przywiązania. Dzieci mogą wchodzić w interakcje z innymi osobami i często wystarczy jeden dobry wzorzec relacji międzyludzkich, aby te przestały się jawić jako pełne cierpienia. Dobry opiekun dba o oba bieguny więzi: potrzebę bliskości, czyli zależność i potrzebę autonomii, czyli samostanowienie o sobie. Potrzebujemy i poczucia bezpieczeństwa i wolności, by podbijać świat. Oba te wymiary wpływają na jakość więzi i na ich kształtowanie mają wpływ nie tylko rodzice.
Jak style przywiązania wpływają na wybór partnera?
- Osoby, które wykształciły bezpieczny styl przywiązania, najlepiej odnajdują się w relacji z ludźmi reprezentującymi ten sam wewnętrzny model operacyjny (przekonania o świecie i innych ludziach). Kiedy natrafiają na partnera z pozabezpiecznym stylem przywiązania, mogą odczuwać dyskomfort i zmęczenie z powodu niezrozumiałych zachowań. Mimo to niektóre z takich związków przetrwają. Na przykład dwie osoby o stylu lękowo-ambiwalentnym mogą różnić się stopniem nasilenia obaw o porzucenie. Jedna z nich może być bardziej lękowa, a druga wykazywać więcej cech charakterystycznych dla bezpiecznego modelu operacyjnego, dzięki czemu łatwiej jest jej wejść w relację z osobą o stylu bezpiecznym.
- Warto podkreślić, że wchodząc w relację z osobą reprezentującą bezpieczny styl przywiązania doświadczamy korzystnego oddziaływania. Pod wpływem pozytywnych doświadczeń z osobą o stylu bezpiecznym partner o stylu pozabezpiecznym może przeformułować swoje wewnętrzne przekonania nt. bliskości i innych ludzi.
- Niestety, działa to także w drugą stronę: w niektórych przypadkach osoby o pozabezpiecznym stylu przywiązania mogą zaszczepić swoje lęki w partnerze/ce. Zdarza się, iż kolejne nieudane relacje romantyczne kładą się cieniem na bezpiecznym modelu operacyjnym. Osoba, która niegdyś nie bała się bliskości i ufała innym, nagle wzbrania się przed nimi (unika) lub walczy o ich zainteresowanie (czując przed odrzuceniem).
- Dwie osoby, które reprezentują unikowy styl przywiązania, rzadko wchodzą ze sobą w bliższe relacje. Łatwo to wyjaśnić, gdy uświadamiamy sobie, że odczuwając lęk przed bliskością każda z nich na myśl o umówieniu się na kolejną randkę czy wykonaniu telefonu odwleka działanie i w rezultacie nie wykonuje kolejnego kroku ku większej bliskości i zażyłości w relacji.
Czy można zmienić pozabezpieczny styl przywiązania na bezpieczny? Elastyczność psychologiczna
Tak! Choć styl przywiązania może stać się źródłem trudności w związku, to elastyczność psychologiczna umożliwia zamianę mechanizmów. Oznacza to, iż osoby reprezentujące pozabezpieczny styl przywiązania mogą dokonać zmiany nieadaptacyjnych schematów na ich zdrowsze, adaptacyjne odpowiedniki. Uzyskujemy w ten sposób równowagę między potrzebą więzi a autonomii, zmieniając błędne przekonania nt. bliskości i relacji międzyludzkich. Pomóc może w tym profesjonalne wsparcie psychologiczne, ale również poznanie i zrozumienie źródeł swojego stylu przywiązania. Nie każdy z nas potrzebuje psychoterapii! Ale jeśli zauważamy powtarzające się ze związku na związek klisze, zauważamy te same trudności, warto się nad tym zatrzymać.
Jak zwiększyć bezpieczną więź w relacji?
O bezpieczną więź w relacji możemy dbać korzystając z pozornie drobnych oddziaływań. Sprawią one, że obie osoby w relacji poczują większą bliskość bez wrażenia zbyt dużych wymagań, czy bycia przytłoczonym drugą osobę. Wrócimy do tego jeszcze w kolejnych wpisach! 😊
Bibliografia:
1. Bowlby J., Przywiązanie, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2020
2. Levine A. i Heller R., Partnerstwo bliskości, Wydawnictwo Feeria, 2020
3. Shankland R. i Andre C, Jak dobrze być razem, Wydawnictwo Feeria 2021
4. Stahl S., Jak nie bać się bliskości?, Wydawnictwo Otwarte 2021
5. Stahl S., Kochaj najlepiej, jak potrafisz, Wydawnictwo Otwarte 2020
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.