Kiedy po kłótni w związku Twój partner/partnerka kończy rozmowę, a Ty nie możesz zasnąć…
Jak można się sobą zaopiekować?
.
1. Zaakceptuj, że Twoje emocje są intensywne. Takie, jakie właśnie są. Zauważ, co się dzieje. Zauważ Twoje doznania fizyczne, obrazy, które się pojawiają, wspomnienia. Pozwól im być. Jeśli potrzebujesz płakać, płacz. Płacz jest naturalną reakcją, która pozwala na odreagowanie emocji.
2. Zastanów się do jakiej potrzeby odwołują się Twoje emocje.
Możesz spróbować spisać to wszystko, co jeszcze chciałabyś/chciałbyś powiedzieć. Nie budź jednak partnera, ani nie wysyłaj mu wiadomości z tym, co zapisałaś/łeś.
Poświęć chwilę, by przepisać to, co pojawiło się w notatkach w taki sposób, by usunąć oceny, krytykę itp, zaś pozostawić tylko fakty. Możesz w ten sposób dotrzeć do źródła tego, co Cię wzburzyło czy zasmuciło. Kłótnia o niewyniesione śmieci zazwyczaj nie jest o śmieci, ale o poczucie, że nasze prośby są lekceważone, że nie jesteśmy ważni…
Zastanów się jaki morał płynie z tej kłótni?
3. Obserwuj swoje myśli, ale nie przywiązuj się do ich treści. Jeśli w myślach pojawią się katastrofizacje (“rozstaniemy się, on/ona mnie zostaw” itp.) spróbuj nie poświęcać tym myślom zbyt wiele uwagi. Możesz wrócić do mojego postu na temat defuzji/odklejania się od myśli i zastosować podane tam techniki.
Twoje myśli mogą być prawdziwe, ale pytaniem jest: czy zatrzymywanie się nad nimi teraz, kiedy usiłujesz zasnąć i nie ma szans kontynuowania dyskusji pomaga Ci?
4. Wykonaj ćwiczenie uważności (mindfulness), wizualizację lub medytację, posłuchaj muzyki, pomódl się. To może być ćwiczenie oddechowe, ćwiczenie relaksacyjne, medytacja, modlitwa, albo wizualizacja np. bezpiecznego, spokojnego miejsca. Takie ćwiczenie nie tylko pozwoli Ci skupić się na innym rodzaju myślenia, ale także spowoduje, że uspokoisz się, poczujesz się bezpieczniej i będziesz bardziej zrelaksowana/y. Jeśli chcesz, posłuchaj muzyki, która Cię relaksuje, możesz również wybrać dźwięki natury jak szum morza, krople deszczu.
5. Rozluźnij ciało. Możesz mieć spięte mięśnie, szczególnie w okolicy szyi i ramion.
Wypróbuj kilka ćwiczeń rozciągających. Możesz też wziąć ciepłą kąpiel lub prysznic kierując strumień wody na miejsca, które są najbardziej napięte.
6. Nie oczekuj natychmiastowej zmiany nastroju. Tak, pokłóciliście się i to nic dziwnego, że potrzeba czasu, by się uspokoić.
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.