B
Indywidualne potrzeby i zainteresowania
Oddalanie się od siebie w związku przeraża wiele z nas, bo mocno angażujemy się w relację romantyczną. Chcemy zbudować bliskościową więź, która zapewni nam bezpieczeństwo emocjonalne. Oczekujemy od partnera, że okaże nam wsparcie w trudnych chwilach i pomoże w opiece nad dziećmi. Problem pojawia się wówczas, kiedy on zaczyna wychodzić z kolegami na miasto.
Wiele z nas zapomina, jak ważny jest czas dla siebie w związku. Kiedy zakochujemy się, całe nasze życie zaczyna koncentrować się wokół partnera. Często widać to w rozmowach, jakie prowadzimy z przyjaciółkami. One proponują nam wspólny wypad nad jezioro w sobotnie popołudnie, my zwlekamy z odpowiedzią, mówiąc, że damy znać, gdy przedyskutujemy to z partnerem. Miłość sprawia, że zapominamy też o dawnych pasjach. Przestajemy uczęszczać na spotkania miłośników książki. Rzadziej odwiedzamy kort tenisowy, na którym niegdyś spędzałyśmy co drugie popołudnie. Zakochując się, pozwalamy na to, aby bez reszty pochłonęło nas uczucie do partnera.
Czas dla siebie w związku jest bardzo ważny dla każdej ze stron, zazwyczaj jednak to mężczyźni bardziej o niego zabiegają. Błędnie interpretujemy to jako dystansowanie i utratę zainteresowania. Odczuwamy niepokój, że on zostawi nas dla innej. Lęk dużo mówi o nas samych, zazwyczaj wynika z braku stabilnego poczucia własnej wartości. W głębi duszy myślimy o tym, że jesteśmy dla niego niedostatecznie atrakcyjne i dobre, dlatego obawiamy się porzucenia.
Kiedy mężczyzna się dystansuje, wychodząc z kolegami, zazwyczaj nie działa przeciwko nam. Każdy człowiek posiada dwie przeciwstawne potrzeby – więzi i autonomii. Tworzymy szczęśliwy związek wówczas, gdy zachowujemy równowagę między nimi. Możemy kogoś kochać, a jednocześnie chcieć spędzić czas z dala od niego. Nie ma w tym nic złego, ponieważ chwile, których nie współdzielimy, niosą ze sobą ogromną wartość. Pozwalają nam zatęsknić za drugą osobą, zyskać nowe doświadczenia i stać się ponownie atrakcyjnym partnerem/atrakcyjną partnerką.
Szczęśliwe pary nie spędzają każdej chwili razem, ponieważ „symbioza” nie sprzyja rozwojowi własnych zainteresowań i przyjaźni. Jednocześnie osłabia wzajemne pożądanie, gdyż po drodze tracimy element związany z wzajemną fascynacją. Pociąg fizyczny powstaje tam, gdzie istnieje pewna aura tajemniczości. Robiąc wszystko we dwoje, odzieramy siebie z atrakcyjności. Możemy świetnie się porozumiewać, ale też przestać dostrzegać w drugiej osobie swojego kochanka/ swoją kochankę.
Jeśli chcemy stworzyć szczęśliwy związek, dajmy sobie przestrzeń na realizację własnych zainteresowań i pielęgnowanie dawnych przyjaźni. Pozwoli nam to zachować w życiu równowagę i czerpać z niego większą satysfakcję. Ponadto taka postawa działa ożywczo na związek.
Dlaczego wybiera towarzystwo kolegów?
Kiedy mężczyzna się dystansuje, często odbieramy to bardzo osobiście. Jego wyjście z kolegami traktujemy jako działanie wymierzone przeciwko nam. Zapominamy przy tym, że wszyscy posiadamy potrzebę autonomii, którą zaspokajamy na różne sposoby. Drzemią w nas również pasje, a dawne przyjaźnie wciąż dostarczają nam satysfakcji. Dlaczego on wybiera towarzystwo kolegów? Poniżej prezentuję najczęstsze przyczyny.
Partner wraz z kolegami realizuje swoje pasje
Spróbuj nie zadręczać się myślą: partner się ode mnie oddala. Spójrz na sprawę z szerszej perspektywy. Zastanów się, na czym upływa mu czas w gronie kolegów. Niekiedy pozwalamy na to, aby zawładnęły nami automatyczne myśli, które mają destrukcyjny charakter. Zaczynamy widzieć wspólną przyszłość w czarnych barwach, choć nic nie wskazuje na kryzys w związku. On wychodzi z kolegami, aby realizować swoje zainteresowania i pasje. Mężczyźni nie rezygnują z tego, co kiedyś sprawiało im przyjemność. Jeśli razem z kolegami biegali maratony, naprawiali motocykle, grali w piłkę lub nurkowali, to robią to nadal. Korzystnie wpływa to na ich samopoczucie i poziom zadowolenia z życia. Ponadto wspólna aktywność służy pielęgnowaniu przyjaźni z innymi mężczyznami.
Mężczyzna pielęgnuje dawne przyjaźnie
Szczęśliwy związek najłatwiej zbudować ludziom, którzy nie zrywają dotychczasowych przyjaźni. Kiedy partner staje się całym światem, podświadomie zaczynamy oczekiwać od niego, że zaspokoi wszystkie nasze potrzeby. Wywieramy na nim ogromną presję, której nie jest w stanie sprostać. Warto spojrzeć na wszystkie swoje znajomości i zrozumieć, że każda z nich w pewien sposób nas wzbogaca. Z jedną przyjaciółką chodzimy do teatru, z drugą dyskutujemy o książkach, z trzecią buszujemy po sklepach. Mężczyźni mają podobnie. Z jednym kolegą grają w piłkę, z drugim rozmawiają o pracy, a z trzecim o swoim zamiłowaniu do fantastyki. Zastanów się, czy chciałabyś zaspokajać wszystkiego jego potrzeby, w tym również te, które realizuje u boku przyjaciół?
On potrzebuje ekscytacji i adrenaliny
Wspaniale, gdy współdzielimy z partnerem jakąś pasję, np. chętnie razem podróżujemy w ramach city break. Zazwyczaj daje nam to ogromną satysfakcję, ale nie zaspokaja wszystkich potrzeb. Prawdopodobnie Twój partner pragnie czasem zrobić coś ekscytującego, co zapewni mu zastrzyk adrenaliny. Mężczyźni chętnie zdobywają górskie szczyty wraz z kolegami, razem nurkują i uprawiają windsurfing. Nie zastąpimy im przyjaciół, dlatego pozwólmy im przeżywać ekscytujące chwile tak, jak sobie to zaplanowali:)
Partner ucieka przed problemami w związku
Niekiedy myśl: partner się ode mnie oddala, jest uzasadniona. Jeśli rozpatrując sprawę w szerszym kontekście, widzisz, że on dotychczas rzadko wychodził z kolegami, a od czasu kryzysu w związku robi to codziennie, to prawdopodobnie ucieka przed problemami. Otwarta komunikacja oparta na asertywności i szacunku pozwala omówić sporne kwestie. Stwarza przestrzeń, która umożliwia wypracowanie porozumienia. Jeśli partner ucieka przed problemami w związku, zastanówmy się, czy nie wynika to ze sposobu, w jaki wyrażamy swoje zdanie. Często nie przywiązujemy zbyt dużej wagi do tego, jak formułujemy swoje wypowiedzi. Zadbajmy o to, aby wysyłać komunikaty wolne od pretensji i oskarżeń. Asertywność nie przynosi poprawy? Sposób, w jaki partner reaguje w sytuacjach konfliktowych, sporo mówi o nim. Niekiedy świadczy o jego niedojrzałości emocjonalnej. Zastanówmy się, czy ten mężczyzna jest dla nas odpowiedni.
Lęk przed bliskością i zaangażowaniem
Gdy woli kolegów ode mnie, warto rozważyć lęk przed zaangażowaniem. Zazwyczaj zakładamy, że każdy człowiek poszukuje bliskościowej relacji, która zapewni mu bezpieczeństwo emocjonalne. Zapominamy przy tym, że różnimy się między sobą. Niekiedy odmienne potrzeby sięgają czasów dzieciństwa, gdy kształtował się styl przywiązania.
Dzieci są całkowicie zależne od rodziców, dlatego pragną, aby opiekunowie okazywali im zainteresowanie. Niestety, nie wszyscy dorośli potrafią dostroić się do młodego człowieka. Zdarza się, że zaniedbują jego potrzeby, lub odpowiadają na nie w niewłaściwy sposób. Dziecko przyjmuje wówczas jedną z dwóch głównych strategii adaptacyjnych. Przestaje zgłaszać swoje potrzeby rodzicom i rezygnuje z bliskości (unikowy styl przywiązania), lub bacznie obserwuje opiekuna, aby się do niego dostroić (lękowo-ambiwalentny styl przywiązania).
Pozabezpieczne style przywiązania często są podszyte lękiem przed bliskością. Jeśli mężczyzna oddala się zawsze, gdy w związku zaczyna rodzić się więź, prawdopodobnie dystansuje się. Wspólne wyjścia z kolegami wpisują się jego strategię unikową i stanowią swoisty mechanizm obronny.
Co zrobić kiedy on woli spędzać czas z kolegami?
Kiedy mężczyzna się wycofuje, często zastanawiamy się, co zrobić, aby zatrzymać go w domu. Nasza postawa nie służy związkowi. On czuje, że odbieramy mu swobodę, przez co atmosfera staje się bardziej napięta. Potraktujmy jego wyjścia z kolegami jako prezent. Zyskujemy czas, który możemy wykorzystać na własne przyjemności. Odnówmy dawne znajomości, wyskoczmy z koleżankami do kina, teatru czy galerii handlowej. Róbmy to, na co mamy ochotę i co porzuciłyśmy, przeżywając stan zakochania. On pojechał z kolegami na ryby? Mamy wreszcie czas, by poczytać, obejrzeć ulubioną youtuberkę lub nałożyć na twarz maseczkę oczyszczającą.
Potrzeba autonomii w związku jest bardzo ważna. Zaspokajając ją, rozwijamy własne zainteresowania i podtrzymujemy ważne relacje. Nie rezygnujmy z pasji i przyjaźni. Związek warto potraktować jako dopełnienie dotychczasowego, udanego życia. Często popełniamy błąd, zakładając, że partner wypełni sobą całą pustkę, którą nosimy w swoim wnętrzu. Jeśli ustalimy, czego nam brakuje, możemy sobie to ofiarować. Pamiętajmy o tym, że mężczyzna, z którym budujemy związek, nie zaspokoi wszystkich naszych potrzeb. My również nie zrealizujemy wszystkich jego oczekiwań. Otaczamy się wieloma znajomymi i przyjaciółmi, gdyż każdy z nich pełni inną rolę w naszym życiu. Spotykajmy się z nimi, pozwólmy na to, aby inne relacje międzyludzkie upiększały naszą codzienność.
Posiadając własne pasje, lepiej rozumiemy partnera, który chce wyskoczyć z kolegami w góry lub nad jezioro. Uważamy to za całkowicie normalne, ponieważ same realizujemy własne zainteresowania, czerpiąc z tego satysfakcję. Doświadczając spełnienia w różnych aspektach życia, wnosimy do związku dobrą energię. Mamy więcej cierpliwości, co ułatwia wypracowanie porozumienia z partnerem.
Komunikacja w związku
Realizacja własnych pasji i pielęgnowanie relacji z przyjaciółmi stanowi podstawę satysfakcjonującego życia. Czasem jednak partner wychodzi z domu, stosując strategię unikową. Lęk przed bliskością nakazuje mu uciekać przed tym, czego nie zdołał poznać w dzieciństwie. Jego postawa sprawia, że czujemy się zdezorientowane i smutne. Otwarta komunikacja potrzeb w związku odgrywa kluczową rolę. Wyrażając swoje emocje w sposób wolny od agresji, możemy zmienić dynamikę relacji. Pokazujemy partnerowi, że jego częste wyjścia z kolegami, sprawiają nam przykrość, gdyż czujemy się pominięte i nieważne.
Kiedy myślimy sobie: on woli kolegów ode mnie, często nie zdajemy sobie sprawy, że partner może zupełnie inaczej odbierać tę sytuację. Czasem nie jest świadomy tego, że w nas drzemie większa potrzeba więzi. Niewykluczone, że sam przywykł do sporej autonomii, przez lata żyjąc jako singiel. Niektórzy odczuwają też większą potrzebę niezależności niż inni. Rozmowa często otwiera nas na perspektywę partnera/partnerki.
Otwarta komunikacja w związku nie jest działaniem jednostronnym. Przyjmij bez agresji uwagi swojego partnera. Zdarza się, że reprezentujemy różne style przywiązania, co komplikuje wiele spraw. Osoba z lękowo-ambiwalentnym stylem więzi często naciska na partnera, aby spędzać z nim każdą wolną chwilę. Boi się go utracić, ponieważ rodzice nie zawsze odpowiadali na jej potrzeby. Natomiast ci z nas, którzy wykształcili unikowy styl przywiązania, odczuwają dyskomfort w bliskościowych relacjach, bo ich nie znają. Kiedy te dwa pozabezpieczne style przywiązania spotykają się, jeden zaczyna gonić, a drugi uciekać. Powstaje błędne koło, z którego udaje się wyrwać, uświadamiając sobie rządzące nim mechanizmy.
Czy partner się ode mnie odsuwa – objawy
Kiedy mężczyzna się oddala, zazwyczaj pojawiają się dość charakterystyczne objawy. Trudno pomylić je z towarzyskim wypadem na biwak. Na jakie symptomy warto zwrócić szczególną uwagę, aby nie przegapić momentu, w którym związek można jeszcze uratować?
Po czym poznać, że mu nie zależy? Unikanie wspólnych planów stanowi poważny powód do niepokoju. Jeśli związek postrzegamy jako udany i satysfakcjonujący, chcemy razem wyjechać na wakacje, urządzić kolację dla znajomych, wyremontować mieszkanie etc. Jeśli on nie widzi z Tobą przyszłości, to prawdopodobnie zwleka z podaniem terminu swojego urlopu. Ewentualnie pragnie spędzić go wyłącznie z kolegami. Nie ma nic złego w tym, że czasem wyjeżdżamy gdzieś bez partnera/partnerki. Każdy z nas potrzebuje odskoczni od codzienności. Problem pojawia się wówczas, gdy druga osoba staje się dla nas niewidoczna i przestajemy ją brać pod uwagę, planując przyszłość.
Kryzys w związku często rozpoznajemy po tym, że partner zaczyna nas drażnić. Unikamy wspólnego spędzania czasu, bliskości fizycznej i emocjonalnej. Lepiej czujemy się, kiedy drugiej osoby nie ma w pobliżu. Jeśli on rozkwita, gdy wyjeżdżamy do rodziców, a kiedy wracamy, od razu wychodzi z domu, to warto przyjrzeć się tej kwestii.
Nie jesteśmy idealni, dlatego czasem popełniamy błędy. Zdarza się, że zwracamy na nie uwagę partnerowi, kierując się życzliwością. Np. pogoda jest dziś niestabilna, dlatego lepiej zamknąć okno w salonie na czas zakupów. Nie wiadomo, czy nie przyjdzie burza i nie zaleje nam mieszkania. Taki komunikat ma neutralny charakter, nie opiera się na krytyce drugiej osoby, lecz na konkretnym problemie. Pogardę można rozpoznać po tym, że do wypowiedzi wkrada się złośliwość, uszczypliwość i agresja. Na kryzys w związku wskazywałyby słowa: nigdy nie myślisz. Chcesz, żeby zalało nam mieszkanie? Po co zostawiasz otwarte okno, skoro za chwilę przyjdzie burza? John Gottman uznał pogardę za jednego z czterech jeźdźców apokalipsy. Kiedy występuje ona w relacji romantycznej, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że para rozstanie się.
Kiedy mężczyzna się wycofuje, nie zaspokaja naszych potrzeb emocjonalnych i seksualnych. Nasze oczekiwania przestają mieć dla niego jakiekolwiek znaczenie. Unika zbliżeń fizycznych oraz głębszych rozmów. Nie interesuje go, co aktualnie przeżywamy i z jakimi problemami mierzymy się w pracy.
Kiepska komunikacja w związku świadczy o jego kryzysie. Jeśli on oddala się od nas, to rzadko z nami rozmawia o potrzebach, planach i obawach. Zdarza się, że wymieniamy się informacjami, które dotyczą organizacji życia codziennego, ale brakuje w nich głębi. Kiedy napotykamy na emocjonalny mur, warto zakomunikować partnerowi, że ta sytuacja nas niepokoi. Niektóre pary decydują się na podjęcie terapii. Inne próbują odbudować bliskość na własną rękę. Zdarza się, że on nie widzi już szans dla związku.
Zwracaj uwagę na sygnały partnera
Powyżej opisałam szczegółowo, po czym poznać, że mu nie zależy. Kiedy mężczyzna się wycofuje, zazwyczaj wykorzystuje następujące strategie:
- unika seksu i czułości;
- w rozmowie podejmuje tylko tematy dotyczące organizacji życia codziennego;
- nie uwzględnia nas w swoich planach;
- nie angażuje się w związek, sprawy domu czy wynikające z wychowywania wspólnych dzieci;
- staje się tajemniczy i często wychodzi z osobami, których nie znamy;
- kłamie w mniejszych i większych sprawach.
Podsumowanie
Gdy woli kolegów ode mnie – co mam zrobić? Wiele kobiet zadaje mi to pytanie, oczekując ode mnie, że wskażę im sposób, który pomoże zmienić zachowanie partnera. W tym miejscu po raz kolejny powtórzę, że mamy wpływ jedynie na własne decyzje. Mężczyzna może postępować tak, jak uzna to za słuszne. Nie „naprawimy” go, gdyż jest niezależną jednostką.
Kiedy on wychodzi bez nas, często zakładamy, że przestał postrzegać nas jako atrakcyjne. Przyglądamy się sobie w lustrze i krytycznie oceniamy swój wygląd. Sprzyja to powstawaniu kompleksów, które odbierają radość życia. Zbyt mocno przywiązujemy się do swojej fizyczności, zapominając, że nasza atrakcyjność składa się z wielu elementów. Możemy wyglądać jak miss, a jednocześnie nie rozwijać własnych zainteresowań. Brak pasji często wpływa na to, że partner przestaje się nami fascynować. Nie rozumie, dlaczego chcemy spędzać z nim każdą wolną chwilę, zamiast wyjść do kina, na spotkanie autorskie czy badmintona. Kiedy zajmujemy się swoim hobby, nasza atrakcyjność w oczach mężczyzny wyraźnie wzrasta. Znajdź aktywność, która sprawia Ci przyjemność i realizuj ją. Zapewni Ci to podwójną satysfakcję. Pasja pozwoli Ci spędzić czas w miły sposób, jednocześnie wzbogaci Twój związek.
Gdy on wychodzi z kolegami na mecz czy ryby, nie robi tego przeciwko nam. Zazwyczaj tylko realizuje swoją potrzebę autonomii. Pielęgnuje więź z innymi ludźmi i oddaje się swojemu hobby. Spróbujmy to zrozumieć, a nasza relacja tylko na tym zyska. Zdrowy związek buduje się, zachowując balans między więzią a autonomią. Najlepiej, gdy każdy z partnerów ma własnych znajomych i poświęca czas jakiejś pasji. Pomaga to podtrzymać wzajemną fascynację i płomień pożądania.
Jeśli uważamy, że on realizuje swoją potrzebę autonomii w sposób nadmiarowy i szkodliwy dla związku, porozmawiajmy z nim o tym. Otwarta komunikacja oparta na asertywności pomaga rozwiązać wiele problemów. Czasem też uświadamia nam, że uczucie zdążyło się wypalić. Niekiedy tak się zdarza, ale koniec jednej relacji często jednocześnie okazuje się nowym początkiem.
Bibliografia:
- Miller K., Olekszyk J.; To twoje życie. Pokochaj je; Wydawnictwo Zwierciadło, 2022
- Schwartz Gottman J., Gottman J.; Osiem randek; Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 2020
- Shankland R., Andre C.; Jak dobrze być razem; Wydawnictwo Feeria, 2021
- Stahl S.; Jak nie bać się bliskości?; Wydawnictwo Otwarte, 2021
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.