Miłość to piękne uczucie, które też niesie ze sobą ogromny ból, gdy pozostaje nieodwzajemnione. Osobom nieszczęśliwie zakochanym często wydaje się, że teraz czeka je wyłącznie pasmo cierpienia. Chciałyby jak najszybciej pozbyć się trudnych emocji i wspomnień związanych z drugą osobą. Podpowiadam, jak zapomnieć o kimś, z kim nie można być. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak radzić sobie z tęsknotą, przeczytaj mój artykuł!
Etapy zapominania o kimś
Jak zapomnieć o kimś? Niezależnie od tego, czy chodzi o zauroczenie, zakończenie wieloletniego związku czy nieodwzajemnioną miłość, czeka Cię przejście przez 5 etapów żałoby. Każda relacja, w której nasze uczucie zostało odrzucone, wymaga opłakania. Spotkała nas bowiem strata.
- Szok i niedowierzanie – trudno nam uwierzyć, że druga osoba nas odrzuciła. Zerwała z nami, powiedziała, że nie odwzajemnia naszego uczucia lub wyznała, że ma rodzinę i nie zamierza się rozwodzić.
- Tęsknota i targowanie się – czasem trudne emocje stają się tak przytłaczające, że próbujemy przekonać drugą osobę do zmiany decyzji. W swoim odczuciu “walczymy” o miłość.
- Depresja – przeżywamy smutek związany z odtrąceniem. Na tym etapie bardzo potrzebujemy wsparcia życzliwych osób.
- Reorganizacja – uczymy się żyć na nowo bez drugiej osoby. Wypełniamy swój grafik różnymi aktywnościami, wyjeżdżamy na pierwsze wakacje bez eks.
- Akceptacja rozstania i wybaczenie – w końcu przeszłość przestaje wpływać na teraźniejszość. Pogodziliśmy się z tym, że nigdy nie będziemy z osobą, która nas odrzuciła. Stajemy się gotowi na otwarcie nowego rozdziału w swoim życiu.
Jak o kimś zapomnieć?
Zastanawiasz się, jak o kimś zapomnieć? Psychologia zwraca uwagę na rolę ścieżek neuronalnych. Gdy kogoś poznajemy i się w nim zakochujemy, w naszym mózgu powstają połączenia synaptyczne. Wzmacniamy je za każdym razem, gdy zastanawiamy się, co robi druga osoba, analizujemy jej zachowanie i przeglądamy jej zdjęcia.
Wiele osób zgłasza się do mnie z pytaniem: jak o kimś zapomnieć?. Niektórzy klienci czują się przytłoczeni nieodwzajemnionym uczuciem. Od rozstania upłynęło już kilka lat, a im wciąż wydaje się, że kochają eks. W rzeczywistości nie tyle przemawia przez nich miłość, co utrwalone ścieżki neuronalne.
Po rozstaniu możemy nieświadomie wzmacniać połączenia synaptyczne w naszym mózgu, co odbieramy jako miłość, która nie chce wygasnąć. W rzeczywistości jest to uzależnienie od myśli o drugiej osobie. Jeśli wciąż analizujemy nasz nieudany związek, każde spotkanie, ostatnią rozmowę, gesty eks i śledzimy jego życie w mediach społecznościowych, podtrzymujemy więź emocjonalną.
Jeśli chcemy o kimś zapomnieć, starajmy się osłabiać połączenia synaptyczne związane z daną osobą. Zablokujmy ją w mediach społecznościowych, nie rozpytujmy o nią znajomych, nie roztrząsajmy tego, co było. Swój czas wolny wykorzystajmy na jakąś ciekawą i angażującą aktywność. W rezultacie z czasem stare obwody neuronalne ulegną znacznemu osłabieniu, co zredukuje nasze cierpienie.
Jak zapomnieć o kimś, kogo się kocha?
Nawet długoletnie związki, które doczekały się dzieci, wspólnego domu i firmy, czasem się rozpadają. Uczucie jednego z partnerów wygasa lub pojawia się ktoś, w kim zakochuje się z wzajemnością. Dla nas jest to ogromny wstrząs, bo często nie spodziewałyśmy się takiego finału. Trudniej nam pogodzić się z rozstaniem, gdy w nas wciąż tli się miłość. Jak zapomnieć o kimś, kogo się kocha?
Z partnerem stworzyliśmy własne rytuały, które stały się naszymi nawykami. Np. wspólnie jedliśmy posiłki, wyjeżdżaliśmy na wakacje i robiliśmy zakupy. Teraz wszystkie te czynności wykonujemy samodzielnie, przez co odczuwamy tęsknotę. Na dodatek mamy więcej czasu, którego nie potrafimy spożytkować.
Zakończenie związku z ukochaną osobą niesie ze sobą potężny ból. Daj sobie prawo do przeżywania wszystkich trudnych emocji, które się pojawią. Początkowo możesz wątpić w to, co Cię spotkało. Targować się z eks, prosić go powrót. Z czasem dociera do Ciebie, że już nie jesteście razem. Rodzi to smutek, który niekiedy przeobraża się w stany depresyjne. W końcu uczysz się funkcjonować bez partnera, aż wreszcie przychodzi wybaczenie. Dzięki niemu nie rozpamiętujesz żalu, lecz otwierasz się na nowe uczucie.
Jak zapomnieć o kimś, kto mi się podoba?
Czasem wpada nam w oko jakiś mężczyzna. Urzeka nas swoją aparycją, inteligentnym poczuciem humoru, dobrymi manierami i wiedzą. Niestety, nie jest nami zainteresowany lub pozostaje niedostępny. Rodzi to uczucie smutku, żalu, a nierzadko również złości.
Wiele moich klientek nie potrafi zrozumieć, dlaczego wszyscy fajni mężczyźni są zajęci. Tymczasem warto uświadomić sobie, że nasze przekonanie nosi znamiona uogólnienia. Po pierwsze, znamy tylko niewielką grupę mężczyzn. Po drugie, nie mamy gwarancji, że nasz ideał rzeczywiście nim jest. Gdybyśmy weszły z nim w związek, mogłoby się okazać, że irytują nas jego zwyczaje. Po kilku miesiącach rozstałybyśmy się z nim z powodu bałaganu, ciągłych kłótni czy licznych zdrad.
Jak zapomnieć o kimś, kto mi się podoba? Gdy to pytanie zadaje mi klientka, odpowiadam jej, żeby rozluźniła kontakt. Jeśli wpadł Ci w oko mężczyzna, który z jakiegoś powodu pozostaje niedostępny, spróbuj wygasić połączenia neuronalne, które podsycają uczucie. W miarę możliwości unikaj wspólnych spotkań, wymiany wiadomości na komunikatorach internetowych i zaglądania na jego profile w social mediach. Im rzadziej będziesz o nim myśleć, tym szybciej wygasisz stare połączenia synaptyczne.
Jak zapomnieć o kimś z kim nie można być?
Czasem spotykamy drugą osobę w nieodpowiednim momencie. Jest już za późno, abyśmy mogli zbudować wspólny związek. Nawet jeśli iskrzy po obu stronach, wcześniej podjęte zobowiązania nie pozwalają nam na wspólne kroczenie przez życie. Np. macie już swoje rodziny, w których pojawiły się dzieci. Chcecie im zaoszczędzić trzęsienia ziemi, z którym wiąże się rozwód.
Ewentualnie pochodzicie z różnych części świata. On na co dzień mieszka na innym kontynencie. Nie planujecie przeprowadzki ze względu na pracę i barierę językową.
Czasem zakochujemy się w kimś, kto jest niedostępny, np. w nauczycielu, przewodniku duchowym, przyjacielu-geju. Zdajemy sobie sprawę, że nasze uczucie pozostanie nieodwzajemnione.
Jak zapomnieć o kimś, z kim nie można być? Akceptację tej trudnej sytuacji poprzedza żałoba. Nadeszła pora, aby opłakać stratę. Jest nią utrata złudzeń, że uda się razem kroczyć przez życie. To trudny moment, dlatego warto skorzystać ze wsparcia przyjaciół, rodziny lub psychoterapeuty. Łatwiej podnieść się tym osobom, które dają sobie prawo do smutku i szeregu trudnych emocji. Gdy pozwalamy im przepływać, w końcu przemijają. Wówczas pojawia się w nas gotowość do pogodzenia się z trudną sytuacją i otwarcia się na nowe uczucie. Żałoba to proces, który może trwać od kilku tygodni do kilku lat. Wiele zależy od naszych indywidualnych predyspozycji i konkretnej sytuacji.
Jak zapomnieć o kimś, kto mnie nie chce?
Moje klientki często zadają mi pytanie: jak zapomnieć o facecie, który mnie nie chce?. Odrzucenie, którego doświadczamy, jest bardzo bolesne. Kładzie się cieniem na naszym poczuciu własnej wartości. Sprawia, że doszukujemy się w sobie wad, które przyczyniły się do odtrącenia przez drugą osobę. Niekiedy dajemy się ponieść desperacji, zmieniamy coś w swoim wyglądzie i zachowaniu, po czym ponownie zabiegamy o tego mężczyznę.
Jeśli ten temat jest Ci bliski, zastanów się, dlaczego tak Ci na nim zależy. Co takiego ma w sobie, że nie potrafisz pogodzić się z odrzuceniem? Kiedy tak bardzo zabiegamy o kogoś, kto nas odtrąca, warto umówić się na konsultację do psychologa lub psychoterapeuty. Upewnić się, czy za naszym zachowaniem nie stoją jakieś nieadaptacyjne schematy wyniesione z domu rodzinnego. Może nasi rodzice nas zaniedbywali i odtrącali, a my wciąż zabiegaliśmy o ich uwagę? To zachowanie weszło nam w krew, stało się naszym nawykiem i wymaga przepracowania pod okiem doświadczonego terapeuty. Inaczej wciąż będziemy wybierać niedostępnych mężczyzn i walczyć o okruchy zainteresowania z ich strony.
Jakie potrzeby chciałabyś zaspokoić, wchodząc w związek z tym mężczyzną? Niewykluczone, że on wydaje Ci się pociągający, bo brakuje Ci poczucia bezpieczeństwa. Zastanów się, jak możesz zaspokoić tę potrzebę samodzielnie. Jeśli cierpisz z powodu samotności, spróbuj odświeżyć dawne przyjaźnie lub nawiązać nowe, np. zapisując się do lokalnego klubu czytelniczego. Pragniesz czuć się potrzebna? Poświęć swój czas wolontariatowi. Istnieje wiele organizacji pożytku publicznego, które możesz wesprzeć.
Pamiętaj, że nie masz wpływu na uczucia drugiej osoby. Ty też podobasz się wielu mężczyznom, ale nie z każdym, kto Cię adoruje, chcesz być. To zrozumiałe, bo dobieramy się w pary wówczas, gdy zaiskrzy z obu stron.
To, że ktoś nie chce z Tobą być, nie pozbawia Cię przyrodzonej wartości. Nie świadczy także o tym, że masz jakąś wadę. Jesteś atrakcyjną kobietą, ale do tego mężczyzny nie pasujesz. Z czasem poznasz kogoś, w kim zakochasz się z wzajemnością. Tymczasem zajmij się sobą. Zrób coś, na czym Ci zależy. Zapisz się na kurs, utwórz własny kanał na platformie YouTube, zacznij projektować i szyć ubrania, weź udział w spotkaniach klubu czytelniczego. Dzięki ciekawej aktywności nie będziesz rozmyślać o tamtym mężczyźnie. Jednocześnie zapewnisz sobie wyrzut endorfin i poznasz ciekawych ludzi.
Jak zapomnieć o kimś, kto nas zranił?
Jak zapomnieć o kimś, kto mi się podoba, ale jednocześnie mnie krzywdzi? To pytanie często słyszę podczas sesji indywidualnych. Mogłoby się wydawać, że skoro cierpimy z powodu czyjegoś zachowania, to będzie nam dużo łatwiej od niego odejść. Statystyki pokazują jednak, że częściej rezygnujemy z dobrych, zdrowych związków, w których coś się wypaliło niż tych toksycznych. Dlaczego tak się dzieje?
Nie zdajemy sobie sprawy, jak duży wpływ wywiera na nas środowisko rodzinne. Gdy przychodzimy na świat, niewiele wiemy o jego regułach. Uczymy się ich, obserwując naszych rodziców i dziadków. Staramy się ich naśladować, zakładając, że opiekunowie znają życie i wiedzą, co robią.
Gdy dorastamy i opuszczamy dom rodzinny, zabieramy ze sobą pewne wzorce. Problem polega na tym, że nie zdajemy sobie z tego sprawy. Tak bardzo zinternalizowaliśmy (uwewnętrzniliśmy) pewne schematy, że te uruchamiają się automatycznie w określonych sytuacjach.
Nasz mózg zużywa dużo energii na naukę i myślenie, dlatego często wybiera drogę na skróty. Korzysta z matryc, które przyswoiliśmy sobie na wcześniejszych etapach życia. Woli to, co znane, nawet gdy to nam szkodzi, od tego, co dopiero musimy zrozumieć i oswoić. Tłumaczy to, dlaczego odtwarzamy rodzinne scenariusze, choć widzieliśmy, że nasi rodzice nie byli ze sobą szczęśliwi. Po prostu nie znamy innych wzorców życia we dwoje.
Jeśli zastanawiasz się, jak zapomnieć o kimś, kto nas zranił, to najlepsze rezultaty przyniesie przepracowanie nieadaptacyjnych schematów i zastąpienie ich zdrowszymi wzorcami reagowania. Można tego dokonać, uczęszczając na terapię indywidualną. Podczas sesji uczysz się dostrzegać, dlaczego dane zachowanie Ci szkodzi i jak zastąpić je innym. W przypadku mocno wdrukowanych matryc postępowania warto rozważyć terapię schematów.
Omawiając to zagadnienie, pragnę wspomnieć, że istnieje syndrom sztokholmski w związku. Gdy partner nas krzywdzi i jest nieprzewidywalny, nasz mózg usiłuje nas chronić. Konfrontacja z bolesną prawdą mogłaby okazać się dla nas zbyt druzgocąca. W rezultacie “bronimy” i “wybielamy” osobę, z którą się związaliśmy. Doszukujemy się w niej ludzkich odruchów i je doceniamy. To daje nam bowiem złudne poczucie bezpieczeństwa, że może partner nie jest tak niebezpieczny i agresywny. Jeśli chcesz więcej dowiedzieć się na ten temat, zapoznaj się z moim wcześniejszym wpisem na blogu.
Tęsknota za kimś z kim nie można być – jak sobie poradzić?
Tęsknota za kimś, z kim nie można być, ma naturalny charakter. Zaakceptuj to uczucie i pozwól mu swobodnie przepływać. Prawdopodobnie wzbudza w Tobie dyskomfort i chciałabyś się go jak najszybciej pozbyć. Niektórzy tłumią je, sięgając po alkohol, substancje psychoaktywne lub robiąc kompulsywne zakupy. Niestety, ulga jest krótkotrwała, a do naszych problemów z czasem dochodzi uzależnienie.
Paradoksalnie uczucia i emocje, które wypieramy, ulegają nasileniu. Próbują dotrzeć do naszej świadomości, aby nam o czymś powiedzieć. Gdy je wysłuchamy, w końcu ulegną osłabieniu i odejdą. Przypominają kuriera, który otrzymał wyjątkowo intratne zlecenie. Ma nam dostarczyć paczkę. Gdy nie chcemy jej odebrać, posłaniec usiłuje nas przekonać, żebyśmy ją od niego wzięli. W końcu próbuje nam ją wrzucić przez okno, podrzucić do garażu lub zostawić w ogrodzie.
Emocje i uczucia tak bardzo walczą o naszą uwagę, ponieważ w toku ewolucji powstały po to, aby nas szybko i skutecznie informować o zagrożeniu oraz niezaspokojonych potrzebach. Stanowią swego rodzaju system alarmowy. Ignorując je, możemy przeoczyć jakąś ważną informację. Dawniej za taką niefrasobliwość płaciliśmy życiem, dlatego wypierane emocje i uczucia powracają do nas jak bumerang.
Gdy doskwiera Ci tęsknota za kimś, z kim nie można być, obserwuj to uczucie niczym obłoki na niebie. Nie angażuj się w nie, nie roztrząsaj go, bo w ten sposób nadasz mu ważność. Twój mózg uzna, że skoro nad nim tyle rozmyślasz, to coś musi w nim być. Ulegnie ono wzmocnieniu.
Niektóre emocje i uczucia są mało komfortowe. Tęsknotę często odbieramy jako nieprzyjemną. Obserwuj ją jednak jak obłok na niebie i nie poganiaj jej. Może potrzebować więcej czasu, aby przeminąć. W końcu ustąpi, a jej miejsce zajmą inne emocje i uczucia.
W trudnych chwilach wyobrażaj sobie tęsknotę jako dym, który wypływa z Twojego serca. W końcu całkowicie się go pozbędziesz i “przewietrzysz” swoje wnętrze. Tego procesu nie da się przyspieszyć.
Podsumowanie
Większość ludzi doświadcza nieszczęśliwej miłości. Jako nastolatki i dorośli zakochujemy się w osobach, które nie odwzajemniają naszego uczucia lub pozostają niedostępne. Rodzi to szereg trudnych emocji. Początkowo nie jest nam łatwo pogodzić się z odrzuceniem. Nieco trudniej z odtrąceniem radzą sobie osoby, które w dzieciństwie bezskutecznie zabiegały o uwagę rodziców. Odrzucenie przypomina im o słabo zabliźnionej ranie emocjonalnej.
Jak o nim zapomnieć? Przede wszystkim staraj się osłabiać połączenia neuronalne podtrzymujące to uczucie. Im rzadziej o kimś myślisz, oglądasz jego zdjęcia i rozmawiasz z nim, tym szybciej poczujesz ulgę. Często sami sabotujemy swój proces zdrowienia, zaglądając na profil drugiej osoby w mediach społecznościowych i obserwując jej aktywność. Jeśli ją zablokujemy, zajmiemy się innymi sprawami, które nas angażują, z czasem połączenia synaptyczne ulegną osłabieniu.
Nieodwzajemniona miłość wymaga przejścia przez 5 etapów żałoby. Czasem zajmuje nam to kilka tygodni, a kiedy indziej kilka lat. Jeśli jednak proces nadmiernie się wydłuża, porozmawiajmy na ten temat z psychologiem lub psychoterapeutą. Niewykluczone, że blokujemy go, tłumiąc w sobie trudne emocje. Jeśli pozwolimy im przepłynąć, w końcu ustąpią, a my otworzymy się na nowe.
Bibliografia:
- Daliga O.; Jak rozumieć, nazywać i regulować swoje emocje; Muza, 2022
- Heath G., Startup H.; Kreatywne metody w terapii schematów; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2023
- McBridge K.; Czy ten dramat kiedyś się skończy; Wydawnictwo Feeria, 2024
- McKay M., Fanning P., Pool E., Zurita Ona P.E.; Ból emocjonalny; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2024
- Podgórska A.; Tak działa mózg; Wydawnictwo W.A.B., 2023
- Shershun E.; Uleczyć traumę seksualną; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2023
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.