Rozwód to jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu, któremu towarzyszą liczne zmiany. Stare rytuały, do których przywykliśmy, żyjąc pod jednym dachem, odchodzą w zapomnienie. Nierzadko też stajemy przed koniecznością przeprowadzki. Jednocześnie zakończenie małżeństwa traktujemy jako osobistą porażkę. Z czasem jednak nabieramy dystansu i stajemy się gotowi na nowy związek po rozwodzie. Zastanawiamy się, czy nadszedł już ten moment, aby umówić się na randkę. Jak znaleźć faceta po rozwodzie i gdzie go szukać?
Rozwód to nie koniec świata
Życie po rozwodzie często jawi się jako trudne i rzeczywiście początkowo takie jest. Zakończenie małżeństwa wprowadza szereg zmian do naszej codzienności, a to z kolei generuje stres. Brakuje nam starych, wspólnych rytuałów. Nagle pojawia się więcej czasu, którego nie potrafimy zagospodarować. Warto zastąpić stare przyzwyczajenia nowymi, a wolne popołudnie czy wieczór potraktować jako okazję do rozwoju, odpoczynku czy odświeżenia przyjaźni. Początkowo nie będzie nam łatwo, bo dawne ścieżki neuronalne pozostają mocno utrwalone, ale z czasem zaczniemy podążać nowymi.
Poza tym wskutek zakończenia małżeństwa w naszym życiu pojawiają się poważne zmiany. Niekiedy sąd orzeka, że mamy opuścić wspólne mieszkanie, przez co poszukujemy nowego i zastanawiamy się, jak sobie poradzimy finansowo. Z dwóch pensji łatwiej się utrzymać niż z jednej. Nowa perspektywa napawa nas licznymi obawami, z którymi nie zawsze dajemy sobie radę.
Rozwód często rodzi ból i niedowierzanie. Rozstanie traktujemy jako osobistą porażkę. To przełomowe wydarzenie może w nas uruchamiać nieuświadomione schematy, które zrodziły się w dzieciństwie. Niekiedy do głosu dochodzą kompleksy powiązane z niską samooceną, za którą stoi poczucie wadliwości. Zastanawiamy się, co z nami jest nie tak, że nie udało nam się zbudować trwałego związku. Wątpimy też w znalezienie nowej miłości. Nie wierzymy, że ktoś zechce nas pokochać.
Choć zakończenie małżeństwa to wydarzenie, któremu towarzyszą trudne emocje, warto potraktować je jako nowe otwarcie. Osobie, która cierpi po rozstaniu, ciężko uwierzyć w to, że jeszcze kiedyś spotka ją coś dobrego. To zrozumiałe, ale z czasem nabieramy dystansu i spoglądamy na pewne sprawy z nowej perspektywy. Podpowiadamy, jak ułożyć sobie życie po rozwodzie.
Kiedy na randkę po rozwodzie?
Pierwsza randka po rozwodzie często jednocześnie daje nadzieję i rodzi obawy. Wiele z nas nie wie, kiedy jest dobry moment, aby umówić się na spotkanie. Trudno wskazać konkretny przedział czasowy, ponieważ sytuacja każdego z nas przedstawia się nieco inaczej. Niektórzy od dawna przeczuwali, że małżeństwo zakończy się rozwodem. Ze względu na narastający dystans emocjonalny szybciej pogodzili się z sytuacją. Inni natomiast wciąż nie potrafią uwierzyć, że ich małżeństwo stało się przeszłością. Komuś, kto odnalazł się w nowej rzeczywistości, łatwiej umówić się na randkę niż osobie, która nadal cierpi.
Choć trudno wskazać właściwy moment na powrót do randkowania, warto pamiętać o kilku zasadach.
- Wybijanie klina klinem, o którym często mówi się podczas spotkań towarzyskich, nie jest dobrym rozwiązaniem. Często stanowi ucieczkę przed trudnymi emocjami, a gdy je wypieramy, one jeszcze mocniej napierają. Poza tym wchodząc szybko w przypadkowy związek, traktujemy drugą osobę przedmiotowo. Nie doceniamy jej osobowości i zalet, lecz widzimy w niej sposób na przegnanie poczucia osamotnienia i podwyższenie swojej nadszarpniętej samooceny.
- Kiedy zbyt szybko umawiamy się na pierwszą randkę, nie dajemy sobie szansy na wyciągnięcie właściwych wniosków z zakończonego małżeństwa. Jeśli tego nie zrobimy, możemy powielać stare błędy. Warto dać sobie trochę czasu, aby uporać się z trudnymi emocjami i spojrzeć na zakończony związek z dystansem. Zastanówmy się, gdzie popełniliśmy błąd i jak go uniknąć w kolejnych relacjach.
- Jeśli małżeństwo pozostawiło w nas emocjonalne rany, np. partner nas zdradził, stosował wobec nas przemoc, porzucił nas bez słowa wyjaśnienia, to potrzebujemy czasu. Niełatwo jest uporać się z trudnymi emocjami, ale gdy przyglądamy się im z zainteresowaniem i odczytujemy zawarte w nich komunikaty, z czasem zaczynamy czuć się lepiej. Pojawia się w nas chęć wybaczenia. Nie unieważniamy w ten sposób swojego cierpienia i nie usprawiedliwiamy eks. Po prostu nie pozwalamy na to, aby przeszłość determinowała naszą przyszłość. Odzyskujemy również poczucie sprawczości. Wybaczanie to proces, który trwa czasem nawet kilka lat. Trudno nam wówczas komuś zaufać. W praktyce oznacza to, że na pierwszą randkę po rozwodzie może nam przyjść chwilę zaczekać. Niczego nie przyspieszajmy.
- Niekiedy tak bardzo boimy się ponownego skrzywdzenia, że unikamy randek i nie dajemy nikomu szansy. Gdy ten stan utrzymuje się przez dłuższy czas, rozważmy konsultację psychologiczną i/lub psychoterapię. Specjalista pomoże nam odnaleźć się w nowej sytuacji i przepracować problemy, które sprawiają, że zamykamy się na nową miłość.
Czy miłość po rozwodzie jest możliwa?
Bardzo często, gdy zadajemy sobie pytanie, jak znaleźć miłość po rozwodzie, wątpimy, że jest to możliwe. Dlaczego tak się dzieje? Duży wpływ na nasze postrzeganie tego uczucia wywarły komedie romantyczne i powieści obyczajowe. Przyzwyczailiśmy się, że miłość ukazuje się w popkulturze jako uczucie, które łączy dwoje ludzi na całe życie. Gdy następuje rozwód, uważamy, że drugi raz już go nie zaznamy. Mieliśmy swoją szansę, ale jej nie wykorzystaliśmy. Nierzadko potrzebujemy czasu, aby opłakać swoje zakończone małżeństwo i przejść przez żałobę. Jest to całkowicie zrozumiałe. Z czasem jednak zaczynamy nabierać dystansu i dostrzegać różne perspektywy.
Każdy z nas może kochać w życiu kilka razy. Miłość nie jest uczuciem, którego doświadczamy tylko z jedną osobą. Mit o dwóch połówkach jabłka wyrządza wielu z nas krzywdę. Sugeruje bowiem, że bez partnera pozostajemy niedoskonali. Poza tym pasuje do nas tylko jedna osoba, a gdy związek się kończy, nie zaznamy już miłości. To przekonanie nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wielu osobom po rozwodzie udało się znaleźć nową miłość i zbudować związek. Bardzo dobrze oddają to słowa piosenki zespołu Indios Bravos pt. “Wyjątkowo ważna”.
Choć rekomenduje się, aby nie przyspieszać żałoby, to czasem warto skorzystać ze wsparcia psychologa lub psychoterapeuty. Rozważmy tę formę pomocy, gdy czujemy, że proces godzenia się z nową rzeczywistością utknął w miejscu. Mimo upływu czasu wciąż żyjemy przeszłością, łudzimy się, że nasz partner do nas wróci.
Z dalszej części artykułu dowiesz się, jak poznać kogoś po rozwodzie.
Gdzie poznać partnera po rozwodzie?
Minęło już trochę czasu, czujesz się gotowy/gotowa na pierwszą randkę po rozwodzie. Chcesz dać komuś szansę i przekonać się, czy zapoczątkuje to nową miłość. Nie wiesz jednak, gdzie poznać kogoś po rozwodzie. Powrót do randkowania niekiedy bywa trudny, zwłaszcza gdy funkcjonujemy w dość zamkniętym środowisku. Np. pracujemy tylko z kilkoma osobami, które założyły już własne rodziny i obracamy się w gronie wieloletnich przyjaciół. Jak kogoś poznać po rozwodzie w takiej sytuacji?
- Praca – nawet gdy na co dzień spędzasz czas w biurze z tymi samymi osobami, to czasem pojawia się ktoś nowy. Może to być kurier, portier czy klient. Nie zachęcam Cię, abyś w desperacji proponował/proponowała spotkanie każdej nowo napotkanej osobie, lecz pozostawał/pozostawała otwarta.
- Spotkania w gronie znajomych – od lat utrzymujesz kontakt z tymi samymi osobami, np. przyjaciółmi ze studiów, ale wychodzicie razem na miasto. W kinie, teatrze, na koncercie czy spacerze zawsze można natknąć się na kogoś interesującego.
- Sąsiedztwo – na Twoim osiedlu ludzie wprowadzają się i wyprowadzają. Pewnego dnia wracając do domu, możesz poznać kogoś interesującego.
- Pasje – jeśli bierzesz udział w spotkaniach literackich, koncertach muzyki klasycznej, zjazdach miłośników fantasy, zyskujesz wiele potencjalnych okazji na zawarcie nowych znajomości.
- Komunikacja publiczna – dojazd do pracy autobusem miejskim niekiedy potrafi zaowocować poznaniem ciekawej osoby.
- Spacery z psem – właściciele czworonogów często poznają nowych ludzi i wdają się z nimi w pogawędki.
Jak działają portale randkowe?
Coraz więcej z nas pracuje zdalnie i spotyka się ze znajomymi w miejscach, w których nie trafia na nikogo interesującego. Poza tym czujemy się skrępowani, gdy mamy podejść do obcej osoby, a nie wiemy, czy jest w ogóle zainteresowana randkowaniem. Z pomocą przychodzą portale, które umożliwiają umówienie spotkania. Warto pamiętać, że aplikacje randkowe różnią się między sobą. Na niektórych poznajemy osoby, które poszukują niezobowiązującego seksu. Inne z kolei zrzeszają ludzi, którym zależy na zbudowaniu trwałego związku. Dokładnie zapoznajmy się z danym portalem randkowym, aby uniknąć rozczarowań i krępujących sytuacji. Nie brakuje serwisów, które powstały z myślą o wyznawcach konkretnej religii czy przedstawicielach mniejszości seksualnych.
Jak kogoś poznać po rozwodzie, korzystając z portali randkowych?
- Uzupełnij swój profil. Bardzo często nie chce nam się wypełniać skomplikowanych formularzy. Ponadto wielu z nas nie umie opisywać samych siebie. Warto poświęcić trochę czasu na tę czynność. Osoby, które poszukują partnera, często chcą nas lepiej poznać, więc wczytują się w zamieszczone informacje. Dobrze uzupełnione profile pomagają uniknąć wzajemnych rozczarowań.
- Dodaj aktualne zdjęcie profilowe bez jego upiększania. Wielu z nas stara się jak najlepiej wypaść w oczach potencjalnego partnera/partnerki. Wybieramy zatem fotografię sprzed lat lub “korygujemy” obecną. Gdy następuje spotkanie, druga osoba czuje się rozczarowana i oszukana. Może to utrudniać znalezienie partnera/partnerki, dlatego postawmy na szczerość.
- Nie ukrywaj, że jesteś po rozwodzie. Niekiedy wychodzimy z założenia, że o swoim stanie cywilnym powiemy komuś, jak go bliżej poznamy. Nie chcemy go na wstępie zniechęcać. Tymczasem nie ma sensu go ukrywać. Niektórzy ludzie, z różnych powodów, nie zamierzają wchodzić w związek z rozwodnikiem/rozwódką. Może nam wydawać się to krzywdzące, ale każdy ma prawo do własnych decyzji i życia zgodnie ze swoimi wartościami.
- Jeśli jesteś rodzicem, zaznacz, że masz dzieci. Nie ukrywaj ich przed potencjalnym partnerem, bo w końcu nadejdzie moment wyjawienia prawdy. Nie każdy czuje się gotowy do wychowywania dziecka, z którym nie łączą go więzy krwi.
- Opisz swoje rzeczywiste potrzeby. Nie wspominaj o tym, że poszukujesz miłości na całe życie, gdy interesują Cię przygodne znajomości. Ukrywając prawdę, możesz kogoś skrzywdzić. Jeśli pozostaniesz szczery/szczera, przyciągniesz do siebie osoby, którym odpowiadają zaproponowane przez Ciebie warunki.
- Czytaj profile innych osób, zanim napiszesz do nich. Bardzo często można się z nich dowiedzieć, że ktoś prowadzi styl życia, który nam nie odpowiada. Np. pali papierosy, często spożywa alkohol, interesuje go wyłącznie seks.
- Zanim umówisz się na randkę, porozmawiaj i reaguj na czerwone flagi. Choć nie ma sensu przedłużać w nieskończoność internetowej znajomości, to spotykanie się z kimś bez dłuższej rozmowy także nie jest dobrym pomysłem. Pisząc z kimś, możesz zauważyć, że nie pasujecie do siebie lub druga osoba zdradza niepokojące cechy. Np. zachowuje się w sposób, który wskazuje na to, że coś przed Tobą ukrywa.
- Nie podawaj danych, które pozwalają innym Cię namierzyć. Nigdy nie wiesz, kto znajduje się po drugiej stronie. Czy nie masz do czynienia ze złodziejem, stalkerem lub gwałcicielem. Co zrobisz, gdy druga osoba okaże się nieodpowiednia na partnera, ale zacznie Cię nachodzić w pracy, bo zna jej adres?
- Na pierwszą randkę wybierz miejsce publiczne i poinformuj o niej bliską osobę. Dbaj o swoje bezpieczeństwo. Nie chodzi o to, aby zakładać, że ktoś z pewnością Cię skrzywdzi, ale postępować ostrożnie.
Jakie błędy popełniają randkujący rozwodnicy?
Nowy związek po rozwodzie dużo łatwiej zbudować, gdy podejdziemy do niego z uważnością. Poniżej wymieniam błędy, jakie najczęściej popełniamy podczas randkowania.
- On/ona zmieni decyzję i zechce związku. Jeśli trafiamy na osobę, która mówi nam: “nie jestem gotowa na nic poważnego”, to potraktujmy jej słowa jako wiążące. Bardzo często wierzymy, że zmienimy jej nastawienie, a potem czujemy się rozczarowani obrotem spraw.
- Przypisywanie nowo poznanej osobie cech eks. Utrudnia nam to zbudowanie zdrowego związku. Jeśli generalizujemy, twierdząc, że wszyscy mężczyźni oszukują, to znak, że warto przyjrzeć się swojemu zniekształceniu poznawczemu. Inaczej będziemy w każdym doszukiwać się wad i oznak kłamstwa. Tymczasem zdrowy związek opiera się na zaufaniu.
- Desperacja, która zazwyczaj przejawia się tym, że nie wierzymy, że ktoś nas jeszcze pokocha. W rezultacie “oddajemy” swoje serce osobie, która zwróci na nas uwagę. Traktujemy to jako wyróżnienie, nie stawiając potencjalnemu partnerowi żadnych wymagań. Sprzyja to wchodzeniu w niesatysfakcjonujące związki.
- Problemy z otwarciem się, które utrudniają budowę intymności. Niekiedy czujemy się skrzywdzeni po rozwodzie, więc mamy problem z zaufaniem. Zdarza się, że nasze trudności wynikają też z niskiej samooceny lub pozabezpiecznego stylu przywiązania. Nie umiemy dopuścić drugiej osoby bliżej siebie, bo boimy się zranienia.
- Wchodzenie w kolejny związek tuż po zakończeniu toksycznej relacji. To nie jest dobry pomysł, bo zazwyczaj z jakiegoś powodu wybraliśmy swojego eks. Warto dowiedzieć się, co nami kierowało. Dopóki nie poznamy tego mechanizmu, istnieje duże ryzyko, że kolejny związek także okaże się toksyczny.
- Popełnianie tych samych błędów co w nieudanym małżeństwie. Jeśli nie dajemy sobie czasu na refleksję po rozwodzie, często skazujemy kolejną relację na niepowodzenie. Dzieje się tak, gdy mamy problem ze stawianiem granic, asertywną komunikacją potrzeb, intymnością czy zaangażowaniem. Warto przepracować pewne sprawy, aby budować lepsze związki.
- Zbyt szybki powrót do randkowania sprawia, że nie potrafimy się szczerze zainteresować drugą osobą. Bardzo często potrzebujemy jej, bo boimy się samotności.
Podsumowanie
Rozwód stanowi źródło trudnych emocji, ponieważ rodzi zmiany, a te pociągają za sobą ogromny stres. Poza tym zakończenie ważnej dla nas relacji powoduje rozczarowanie. Rozstanie możemy traktować jako osobistą porażkę. Choć początkowo trudno nam uwierzyć w to, że jeszcze znajdziemy miłość, to z czasem proces żałoby dobiega końca i stajemy się gotowi na nowe znajomości. Nie ma uniwersalnej odpowiedzi na pytanie, kiedy pierwsza randka po rozwodzie jest wskazana. Niemniej psycholodzy zachęcają do tego, abyśmy dali sobie czas. Potrzebujemy go, aby uporządkować pewne sprawy, przeżyć w pełni trudne emocje i wyciągnąć wnioski z zakończonego małżeństwa. Dysponując tą cenną wiedzą, możemy pracować nad sobą i nie popełniać w kolejnych relacjach tych samych błędów. Zwiększa to nasze szanse na zbudowanie szczęśliwego związku z nową osobą.
Nowego partnera po rozwodzie możemy poznać wszędzie – w pracy, bibliotece, autobusie, na spacerze czy koncercie. Jeśli mamy z tym problem, rozważmy założenie profilu na portalu randkowym. Zachowajmy przy tym podstawowe środki ostrożności i postawmy na szczerość. Choć trudno w to uwierzyć, gdy cierpimy, rozwód stanowi nowe otwarcie i od nas zależy, jak napiszemy kolejny rozdział swojego życia.
Bibliografia:
- Komendołowicz I.; Rozwód po polsku. Strach i nadzieje; Wydawnictwo W.A.B., 2019
- Letessier L.; Jak przeżyć rozstanie i zadbać o siebie, Wydawnictwo Zwierciadło, 2021
- Viorst J.; To, co musimy utracić; Wydawnictwo Zwierciadło, 2023
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.