Wiele par przychodzi do mojego gabinetu, skarżąc się na problemy z zaufaniem w związku. Nadmierna podejrzliwość oddala nas od celu, jakim jest zbudowanie satysfakcjonującej relacji romantycznej. Bardzo często sabotujemy swoje starania, nie mając wglądu w przyczyny. Kiedy zatrzymamy się na chwilę i odbędziemy podróż w głąb siebie, odkryjemy, dlaczego tak ciężko nam zbudować zaufanie w związku. Zdarza się, że odpowiedzialność za ten stan ponosi partner, który zachował się nielojalnie względem nas. Czasem źródło trudności tkwi w naszych wcześniejszych doświadczeniach. Na czym opiera się budowanie zaufania w związku?
Skąd się bierze brak zaufania?
Problemy z zaufaniem w związku miewają różne podłoże. Warto przyjrzeć się czynnikom, które doprowadziły do naszej nadmiernej podejrzliwości. Znając je, możemy podjąć stosowne kroki. Nieadekwatna zazdrość niszczy życie nam i naszym partnerom. Przypomina wolno sączącą się truciznę, która początkowo nie daje żadnych objawów, lecz kończy się śmiercią związku.
Brak zaufania w związku zazwyczaj wynika z:
- pozabezpiecznego stylu przywiązania – nie każdy z nas miał okazję dorastać w sprzyjającym środowisku. Deprywacja potrzeb, czyli ich zaniedbywanie przez opiekunów, sprawia, że nie potrafimy budować zdrowych więzi z innymi. Stosujemy strategię unikową i nie angażujemy się w relację. Ewentualnie usiłujemy się nadmiernie dostroić do partnera i go kontrolować, aby zapobiec porzuceniu. Oba rozwiązania mają nieadaptacyjny charakter i nie pozwalają nam zbudować szczęśliwego związku opartego na zaufaniu;
- zdrady partnera – obejmuje ona różne aspekty wspólnego życia. Nielojalność niekiedy wiąże się z zatajeniem części dochodu, wyjawieniem naszej tajemnicy lub romansem. Może zaboleć nas również sytuacja z pozoru błaha, np. podanie dziecku niezdrowych przekąsek pod naszą nieobecność. Kluczową rolę odgrywa tu naruszenie wspólnie wyznaczonych granic. Wybaczanie zdrady to proces, ale zdarza się, że nie potrafimy go doprowadzić do końca i wtedy lepszym rozwiązaniem okazuje się rozstanie. Warto je rozważyć, gdy odbudowa zaufania w związku po raz kolejny kończy się fiaskiem;
- trudnych doświadczeń z poprzednich związków – zdarza się, że obecny partner nigdy nas nie zawiódł, ale spoglądamy na niego podejrzliwie przez naszego eks. Jeśli w przeszłości doświadczyliśmy zdrady, przemocy lub naruszania granic seksualnych, możemy chronić siebie, kontrolując drugą osobę;
- traumatycznych wydarzeń – gwałt, oszukanie przez wspólnika, romans przyjaciółki z naszym partnerem to tylko przykłady, które wyjaśniają kryzys zaufania. Gdy nielojalny okazuje się ktoś z naszego otoczenia,, uruchamia się mechanizm obronny. Nadmierna podejrzliwość służy wypatrywaniu potencjalnych zagrożeń i adekwatnym reagowaniu na nie;
- przemocy i deprywacji potrzeb w domu rodzinnym – kiedy nawet rodzice nie potrafią nam zapewnić poczucia bezpieczeństwa, nikomu nie ufamy. Świat jawi się jako niebezpieczne miejsce, a inni ludzie jako potencjalni sprawcy krzywdy;
- niskiego poczucia własnej wartości – jeśli postrzegamy siebie w negatywnym świetle, to nie wierzymy, że zasługujemy na miłość. Uważamy, że partner porzuci nas, gdy odkryje naszą “wadliwość”. Próbujemy temu zapobiec, kontrolując jego telefon, komputer i wyjścia ze znajomymi.
Dlaczego zaufanie w związku jest ważne?
Zaufanie w związku stanowi jego fundament. Budując relację romantyczną z drugim człowiekiem, nie tracimy prawa do autonomii. Przysługuje ono każdej ze stron. Zarówno my, jak i nasi partnerzy potrzebujemy czasem wyjść ze znajomymi na miasto, pobyć w samotności lub wyjechać w delegację. U nieufnego partnera każde takie zdarzenie uruchamia potrzebę kontroli i inwigilacji. Podejmuje on działania, które naruszają prawo do prywatności i tajemnicy korespondencji. Kiedy ufamy sobie, wierzymy, że druga osoba zachowa się względem nas lojalnie. Kontrolowanie partnera wydaje się wówczas zbędne i nie na miejscu.
Wykazano, że zaufanie w związku przynosi wymierne korzyści.
- Pomaga zbudować bliskościową relację z partnerem, która daje szczęście i spełnienie.
- Wspiera intymność i pozwala nam odsłonić się przed partnerem bez odczuwania obaw.
- Zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa. Wiemy, że możemy liczyć na partnera, jego wsparcie i uczciwość. Pełni on rolę bezpiecznej bazy, do której wracamy.
- Niweluje niepokój i zapewnia optymalne pobudzenie. Nie tracimy energii i innych zasobów na kontrolowanie ukochanej osoby.
- Udany seks, gdyż dzięki wzajemnemu zaufaniu komunikujemy swoje potrzeby i granice. Druga osoba może dać nam to, czego pragniemy. Jednocześnie nie podejmuje aktywności, które nam nie odpowiadają.
- Umacnia związek, ponieważ otwarcie komunikujemy swoje potrzeby, emocje i obawy, a to pogłębia więź.
Problemy z zaufanie w związku – objawy
Problemy z zaufaniem w związku niekiedy nie pozwalają na zbudowanie bliskościowej relacji z partnerem. Nie potrafimy się przed nim otworzyć, bo boimy się odrzucenia. Relacja romantyczna, która opiera się wyłącznie na pożądaniu, a brakuje w niej więzi, zazwyczaj kończy się rozstaniem. Na problemy z zaufaniem w związku wskazują działania takie jak:
- przeglądanie telefonu i komputera partnera bez jego wiedzy i zgody;
- śledzenie partnera lub zlecenie tego zadania detektywowi;
- nieadekwatna zazdrość odczuwana za każdym razem, gdy druga osoba wychodzi z domu bez nas;
- sprawdzanie wyciągów z konta partnera i poszukiwanie na nich niepokojących informacji;
- utrzymywanie w tajemnicy swoich potrzeb i emocji w obawie przed odrzuceniem;
- problemy ze stawianiem granic w związku spowodowane lękiem przed opuszczeniem;
- dążenie do spędzania razem każdej wolnej chwili;
- niska samoocena i porównywanie się ze znajomymi partnera/partnerki;
- konfrontowanie informacji przekazanych przez partnera z relacją innych osób w celu wykrycia ewentualnych nieścisłości;
- posiadanie własnego konta w banku i jego zatajenie przed partnerem;
- utrzymywanie w tajemnicy informacji o dzieciach z poprzedniego związku.
Szczęśliwy związek a zaufanie
Szczęśliwy związek budujemy, gdy zachowujemy równowagę między potrzebą więzi a autonomii. Zdajemy sobie sprawę, że każda ze stron ma prawo do własnej pracy, pasji, przyjaciół i chwil spędzanych w samotności. Jednocześnie chcemy być razem i czujemy się za siebie odpowiedzialni. Balans pomaga nam uzyskać zaufanie w związku. Kiedy uważamy: stawiam w życiu na uczciwość i mój partner też ją ceni, redukujemy niepokój. Gdy ukochana osoba wychodzi z domu bez nas, nie boimy się, że planuje zdradę. Wiemy bowiem, że ona również ma prawo do prywatności i niezależności.
Brak zaufania w związku drenuje nas z energii. Sprawia, że zalewają nas trudne emocje, których często nie potrafimy regulować. Kontrolujemy wówczas nadmiernie partnera, odczuwamy silny lęk przed opuszczeniem i wszczynamy kłótnie. Prowadzi to do rozpadu więzi w związku, stanów lękowych i depresji. Ponadto może tu zadziałać efekt samospełniającej się przepowiedni. Zarzucamy partnerowi bezpodstawnie nielojalność i chęć zdrady, przez co on w końcu ulega pokusie.
Nieufność nie służy relacjom międzyludzkim, jakie tworzymy. Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o związek romantyczny, przyjacielski czy kontakty biznesowe. Bardzo często problem tkwi w naszych wcześniejszych doświadczeniach. Jeśli ktoś nas zawiódł – rodzic, przyjaciel, eks, to możemy podejrzewać innych o złe intencje. Na szczęście nigdy nie jest za późno na budowanie zaufania w związku.
Dobry i szczęśliwy związek możemy stworzyć tylko wówczas, gdy zadbamy o poczucie własnej wartości. Niska samoocena sprawia, że sami obsadzamy siebie w roli osoby, która nie zasługuje na miłość. Uważamy, że partner porzuci nas dla kogoś lepszego, gdy ten pojawi się na horyzoncie. Towarzyszy nam silny lęk przed opuszczeniem, który często wynika z niestabilności więzi z pierwotnym opiekunem. Skutkuje to kontrolowaniem partnera i oskarżaniem go o złe intencje. Psujemy w ten sposób atmosferę w związku, co prowadzi do emocjonalnego oddalenia. Chcąc stworzyć szczęśliwy związek, potrzebujemy zaufania. Jego budowę warto zacząć od wzmocnienia i ugruntowania własnej samooceny.
Jak budować zaufanie w związku – czynniki wpływające na zaufanie
Budowanie zaufania w związku to długotrwały proces, którego przebieg zależy od zaangażowania obojga partnerów. Zanim do niego przystąpicie, chciałabym zwrócić uwagę na pewne zagadnienie. Współczesny świat opiera się na szybkim stylu życia, co może zafałszowywać obraz rzeczywistości. Zdarza się, że postrzegamy samych siebie jako osoby, z którymi coś jest nie tak. Randkujemy z kimś, ale nie czujemy potrzeby dzielenia się z nim swoimi intymnymi sprawami. Nie chcemy tej osoby zapraszać do swojego mieszkania, ani uprawiać z nią seksu. Na tym etapie pragniemy ją bliżej poznać, aby ocenić, czy zasługuje na kredyt zaufania. Taka postawa jest zdrowa, dlatego nie ulegajmy społecznej presji, zasadzie pięciu randek ani innym nieprawdziwym założeniom. Mamy prawo obdarzać innych ludzi zaufaniem we własnym tempie.
Praca nad poczuciem własnej wartości
Bardzo często nie potrafimy zdobyć się na zaufanie w związku, ponieważ ogranicza nas własna niska samoocena. Gdy postrzegamy siebie jako mało atrakcyjnych fizycznie, błyskotliwych, inteligentnych czy zaradnych, to stawiamy siebie na niższej pozycji. Partner jawi nam się wówczas jako ideał, na który nie zasługujemy. Skoro zwrócił na nas uwagę, dokładamy wszelkich starań, aby go nie stracić. Zakładamy bowiem, że atrakcyjniejsze od nas osoby mogą zaskarbić sobie jego sympatię, a wówczas partner nas porzuci. Usiłujemy chronić swój związek, kontrolując go i ograniczając jego relacje z innymi ludźmi. Budowanie zaufania w takiej sytuacji warto rozpocząć od wzmocnienia poczucia własnej wartości. Można tego dokonać, korzystając z merytorycznej literatury psychologicznej, lub zapisując się na terapię.
Komunikacja
Trudno zaufać osobie, o której niewiele wiemy. Otwarta komunikacja sprzyja wzajemnemu poznaniu. Kiedy dzielimy się swoimi emocjami, potrzebami, obawami, poglądami i wartościami, zgłębiamy stanowisko partnera. Zdarza się, że reprezentuje on zupełnie inne podejście niż my. Dopóki ze sobą nie porozmawiamy na poważniejsze tematy, to nie ustalimy granic. Niestety, może się wówczas okazać, że partner zupełnie inaczej postrzega wierność w związku. Dla niego przygodny seks to nie zdrada, podczas gdy dla nas stanowi exit card.
Otwarta komunikacja uczy nas szacunku dla odmiennych poglądów partnera. Jednocześnie zapewnia nam bezpieczeństwo emocjonalne. Wiemy, że możemy zaufać ukochanej osobie i powierzyć jej swoje troski. Nie spotkamy się z jej strony z krytyką czy sarkazmem. Zapewnia nam to optymalne pobudzenie. Nasz układ nerwowy nie analizuje ciągle potencjalnych zagrożeń, wreszcie zyskuje czas na regenerację.
Wzajemny szacunek
Problemy z zaufaniem w związku często swoje źródło czerpią z braku poszanowania drugiej osoby i jej granic. Gdy dzielimy się z partnerem swoimi obawami, a on je lekceważy lub przerywa naszą wypowiedź, odczuwamy frustrację i złość. Analogicznie, na brak szacunku wskazuje sytuacja, w której przeglądamy telefon drugiej osoby, sprawdzając, czy nas zdradza. Naruszanie granic w związku, w tym nierozumienie słowa “nie”, gdy odmawiamy wspólnego wyjścia do kina lub spa, zwiększa naszą nieufność.
Starajmy się praktykować wzajemny szacunek. Otwórzmy się na partnera i na to, co ma nam do zakomunikowania. Nie oceniajmy jego poglądów, wartości, emocji czy potrzeb. Przyjmijmy je z zaciekawieniem, pytajmy o rzeczy, których nie rozumiemy. Nie udzielajmy nieproszonych rad, nie przerywajmy drugiej stronie wypowiedzi.
Szacunek w związku opiera się na poszanowaniu granic, w tym prawa do prywatności. Nasz lęk przed odrzuceniem czy trudne dzieciństwo nie usprawiedliwia przeglądania telefonu partnera. Nie mamy prawa zmuszać drugiej osoby do niczego, nawet gdy wydaje nam się, że postępujemy słusznie. Jeśli partner nie chce pójść do lekarza, nie zapisujmy go w tajemnicy. Możemy zawsze przedstawić swoje stanowisko i powiedzieć mu, że niepokoi nas jego kaszel/ból brzucha. Bylibyśmy spokojniejsi, gdyby skonsultował się z lekarzem.
Wierność i uczciwość
Zdrada zawsze kładzie się cieniem na relacji romantycznej. Zarówno długoletni romans, jak i z pozoru “niewinny” flirt pozostawia w sercu zadrę. Sprawia, że nie potrafimy zaufać drugiej osobie. Wątpimy w jej dobre intencje, gdyż okazała się nielojalna. Aby uniknąć rozczarowań, ustalmy na początku, jak definiujemy zdradę. Jeśli któraś ze stron naruszy wyznaczone granice, druga ma prawo czuć się zawiedziona, wściekła i smutna. Odbudowa zaufania w związku po zdradzie jest bardzo trudna, aczkolwiek możliwa. Nie wszyscy jednak rozpoczynają pracę nad naprawą relacji, bo dla niektórych nielojalność to exit card.
Wierność i uczciwość polega na mówieniu partnerowi prawdy. Jeśli coś nas niepokoi lub nie wzbudza naszej aprobaty, podzielmy się tym. Nie obiecujmy, że rozważymy wspólne dzieci, gdy nie chcemy mieć potomstwa. Wierność i uczciwość dotyczy nie tylko partnera, ale również nas. Sami traktujmy drugą osobę z szacunkiem. Bądźmy wobec niej lojalni, nie ujawniajmy jej sekretów.
Szanowanie granic w związku
Granice w związku nakreślają nam ramy wspólnego życia. Pokazują, co akceptujemy, a z czym się nie zgadzamy. Problem polega na tym, że często ich nie definiujemy. Partner nie wie, że przekracza nasze granice, bo nigdy mu o nich nie wspominaliśmy. Nie liczmy na to, że domyśli się tego, że nie lubimy określonych pieszczot, zdrobnień czy porządkowania naszego biurka. Mamy prawo nakreślać swoje potrzeby, partner może ich nie zaspokajać, ale nie wolno mu naruszać pewnych elementarnych ustaleń. Np. zaglądać do telefonu bez naszej zgody, zmuszać do seksu, czy zabierać pieniędzy z portfela.
Kiedy stworzymy zdrowe granice, uda nam się zbudować zaufanie w związku. Poczujemy wówczas, że możemy kroczyć razem przez życie, a jednocześnie nie tracić swojej niezależności. Relacja romantyczna przestaje się wówczas jawić jako więzienie pełne obostrzeń, a staje się świadomą i dobrowolną deklaracją. Ważne, abyśmy szanowali granice partnera i ich nie naruszali. Gdy dochodzi do ich przekroczenia, wybrzmiewa nieufność.
Terapia par
Problemy z zaufaniem w związku niekiedy mają głębsze podłoże. Gdy nie potrafimy dotrzeć do ich źródeł, potrzebujemy profesjonalnego wsparcia. Terapia par pomogła już wielu osobom. Uczęszczając na nią, możemy nauczyć się otwarcie komunikować swoje potrzeby i granice. Terapeuta buduje przyjazną przestrzeń, która pozwala na szczerą rozmowę. Podczas sesji wolno wyrażać swoje emocje, ale wyłącznie w sposób asertywny. Obie strony uczą się komunikacji opartej na wzajemnym szacunku. Z pomocą terapeuty ustalają przyczynę kryzysu zaufania, co umożliwia jej przepracowanie.
Zdarza się, że choć podejrzliwość kładzie się cieniem na życiu obojga partnerów, to wynika z nieadaptacyjnych schematów jednej ze stron. Warto wówczas rozważyć terapię indywidualną. Stanowi ona również dobre rozwiązanie, gdy mamy problem z niską samooceną, przez co nadmiernie obawiamy się odrzucenia i opuszczenia.
Podsumowanie
Problemy z zaufaniem w związku bardzo często prowadzą do nadmiernej podejrzliwości i nieadekwatnej zazdrości. Wyzwala to potrzebę kontroli i inwigilacji. Gdy przeglądamy telefon partnera, jego billingi i kieszenie ubrań, pielęgnujemy w sobie nieufność. Jednocześnie ukochana osoba czuje się osaczona i niesprawiedliwie traktowana. Prowadzi to do konfliktów w związku, które, paradoksalnie, zwiększają ryzyko zdrady. Obserwujemy tutaj efekt samospełniającej się przepowiedni.
Budowanie zaufania w związku to proces, którego warto się podjąć. Gdy wychodzimy z założenia: jestem uczciwy i on/ona jest uczciwy/uczciwa, obniżamy poziom lęku. Nie tracimy cennej energii na inwigilowanie ukochanej osoby. Swoje zasoby możemy przekierować na pielęgnowanie i umacnianie więzi poprzez rozmowę oraz wspólne aktywności. Budowanie zaufania w związku najlepiej rozpocząć od podniesienia własnej samooceny.
Zdarza się, że nasza zazdrość ma racjonalne uzasadnienie. Partner w przeszłości nas zawiódł, wdał się w romans lub ujawnił nasz sekret osobie trzeciej. Jego nielojalność wciąż nas boli. W takiej sytuacji warto zastanowić się, czy odbudowa zaufania w związku jest w ogóle możliwa. Jeśli widzimy, że coś bezpowrotnie się skończyło i wciąż rozpamiętujemy swoją krzywdę, to rozważmy rozstanie. Niekiedy okazuje się najzdrowszym rozwiązaniem, ponieważ swoją nadmierną podejrzliwością niszczymy siebie i partnera.
Jeśli chcemy pracować nad odbudową zaufania w związku, możemy skorzystać z profesjonalnego wsparcia. Terapia par wyposaży nas w przydatne narzędzia, w tym m.in. w umiejętność asertywnej komunikacji potrzeb i granic.
Bibliografia:
- Cole T.; Strażniczka Swoich Granic; Wydawnictwo Otwarte, 2022
- Congost S.; Zaakceptuj siebie; Znak Literanova, 2022
- Forward S., Frazier D.; Toksyczny partner: jak uwolnić się z niezdrowej relacji; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2018
- Jucewicz A., Sroczyński G.; Kochaj wystarczająco dobrze; Wydawnictwo Agora, 2015
- Levine A., Heller R.; Partnerstwo bliskości; Wydawnictwo Feeria, 2020
- Stahl S.; Jak nie bać się bliskości?; Wydawnictwo Otwarte, 2021
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.