Związek oparty tylko na seksie cieszy się coraz większą popularnością. Do jego rozpowszechnienia przyczyniły się m.in. zmiany społeczno-obyczajowe. Dziś kobieca seksualność nie stanowi tematu tabu. Coraz więcej mówi się o jej wyzwoleniu spod presji społecznych oczekiwań. Kobiety świetnie radzą sobie bez męża, gdyż same zarabiają na swoje utrzymanie. Ponadto dysponują skutecznymi środkami antykoncepcyjnymi. Dla niektórych z nas związek oparty na seksie stanowi dobre rozwiązanie na określonym etapie życia. Jakie ma zalety i wady?
Kiedy związek opiera się na seksie, a kiedy na prawdziwej miłości?
Związki oparte na seksie w ostatnich latach dość mocno się rozpowszechniły. Wynika to nie tylko ze zmian społeczno-obyczajowych, ale też realiów współczesnego świata. Duży nacisk na rozwój zawodowy, za którym idzie zaangażowanie w pracę, sprawia, że brakuje nam czasu na budowanie bliskościowej więzi. Nie zawsze spotykamy na swej drodze osobę, którą moglibyśmy obdarzyć głębszym uczuciem. Nasze potrzeby seksualne nie znikają, choć u niektórych osób wskutek zaangażowania w pracę, stają się znacznie słabsze. Próbujemy je zaspokoić, decydując się na relację friends with benefits. Niestety, nie w każdym przypadku sytuacja jest klarowna. Jak rozpoznać związek oparty tylko na seksie?
Friends with benefits to relacja, która ma sens tylko wówczas, gdy obie strony świadomie się na nią decydują i znają zasady spędzania czasu we dwoje. Niestety, czasem zdarza się, że jedna z osób nie stawia sprawy jasno. Uwodzi drugą i próbuje uśpić jej czujność, obdarzając ją czułymi gestami. Niekiedy posuwa się nawet do miłosnych wyznań. Daje to złudne i błędne przeświadczenie, że obu stronom zależy na związku romantyczno-partnerskim. Jest to nieuczciwe rozwiązanie, które krzywdzi bardziej zaangażowanego partnera, gdyż ten nie zdaje sobie sprawy z prawdziwych intencji swojego kochanka/swojej kochanki. Po czym rozpoznać, że trafił nam się związek oparty tylko na seksie?
Związek oparty tylko na seksie – objawy
Początkowo w każdym związku dominuje erotyzm i pożądanie. Nie umiemy oderwać od siebie rąk i ust. Namiętność zdaje się sięgać zenitu. Druga strona rozpala nasze zmysły i pragniemy się nią nasycić. Niestety, nawet sami nie zawsze potrafimy określić swoje rzeczywiste intencje. Kobietom wmówiono, że w ich przypadku pożądanie jest tożsame z miłością. Przez lata ich seksualność tłumiono, traktując jako grzeszną i niewłaściwą. W rezultacie wiele kobiet wciąż myli erotyczną fascynację z miłością, zwłaszcza że mówi się, że nie potrafią podejść do zbliżeń z mężczyzną bez zaangażowania.
Najpierw pojawia się pożądanie. Czujemy, jak pulsuje w nas krew i zalewa nas fala podniecenia. Z czasem erotyczna fascynacja może przerodzić się w zakochanie. Wspólne chwile sprawiają nam przyjemność, budujemy intymność i zaczynamy angażować się w znajomość. Dopiero z czasem w niektórych relacjach pojawia się miłość, która jest uczuciem, czyli naszą interpretacją emocji, jakie wzbudza druga osoba. To my nadajemy im odpowiednie znaczenie. Miłość charakteryzuje się tym, że ma bardziej świadomy charakter. Nie wszystkie zakochane pary jej doświadczają na późniejszym etapie. Ba, pożądanie również nie zawsze owocuje czymś więcej. Bardzo często ogranicza się do czystego pociągu fizycznego.
Po czym rozpoznać związek oparty tylko na seksie?
- Brak rozmów na głębsze tematy. Nie dzielimy ze sobą radości i trosk. Nie mówimy o swoich problemach, planach i emocjach.
- Spotkania z drugą osobą prowadzą do seksu. Nie ma w nich miejsca na intymność, czyli na odsłanianie swoich wrażliwych i czułych strun.
- Na co dzień partnerzy nie okazują sobie czułości, lecz wysyłają oznaki erotycznej fascynacji, np. uprawiają seksting.
- Po seksie kontakt między kochankami traci bliskościowy charakter. Brakuje czułości i rozmów na głębsze tematy.
- Druga strona nie angażuje się w nasze życie lub my nie odczuwamy takiej potrzeby.
- Nie uwzględniamy drugiej strony w swoich planach lub to ona nie bierze nas pod uwagę.
- Nie zapoznajemy drugiej osoby ze swoimi krewnymi i przyjaciółmi.
- Nie troszczymy się o siebie nawzajem.
- Nasze rozmowy są nacechowane głównie erotycznymi aluzjami.
Znaczenie seksu w związku
Czy seks jest najważniejszy w związku? Dla niektórych osób odgrywa bardzo istotną rolę, bo dotyk stanowi dla nich ojczysty język miłości. Nie potrafią inaczej wyrażać swoich uczuć, przez co często spotykają się z brakiem zrozumienia ze strony partnera/partnerki. Ten/ta zarzuca im przedmiotowe traktowanie.
Istnieją także osoby, które na pytanie: czy seks jest ważny w związku?, odpowiedzą: nie. Każdy z nas ma inny poziom libido. U niektórych osób popęd seksualny przybiera dużo niższe nasilenie. Wynika to z zaburzeń hormonalnych, uwarunkowań genetycznych, przyczyn religijnych i chwilowych trudności. Wśród nas żyją również osoby aseksualne, u których popęd seksualny po prostu nie występuje. Cenią sobie czułość, intymność i zaangażowanie w związku, ale nie są zainteresowane jego erotyczną stroną.
Większość osób postrzega seks jako istotny element związku. Statystycznie nieco większą wagę przywiązują do niego mężczyźni, choć nie jest to regułą. Libido ma bowiem charakter ściśle indywidualny, podobnie jak wyznawane wartości, które wpływają na obraz związku, do którego dążymy. Skoro seks jest ważny, to nic dziwnego, że na jego tle dochodzi do tylu konfliktów. Niekiedy spory okazują się na tyle poważne i trudne do zażegnania, że partnerzy trafiają na terapię par. Potrzeby seksualne w związku, które nie zostały zaspokojone, mogą też zachęcać do szukania spełnienia poza stałą relacją i zdrady.
Robert Sternberg stworzył trójczynnikową teorię miłości. W naszych relacjach romantycznych występuje namiętność, intymność i zaangażowanie. Nie wszystkie czynniki na danym etapie są równie intensywne. Kiedy jednocześnie namiętność przeplata się z intymnością i zaangażowaniem, mamy do czynienia z miłością doskonałą. Gdy natomiast intymność idzie w parze z zaangażowaniem, rozkwita miłość partnerska. Połączenie intymności i namiętności daje miłość romantyczną, której doświadczamy na początku znajomości.
Co daje seks w związku? Badania naukowe wskazują, że całkiem sporo. Poniżej wymieniono jego najważniejsze funkcje.
- Seks sprzyja pogłębianiu więzi z partnerem. Zawdzięczamy to oksytocynie. U kobiet odpowiada za przywiązanie, dlatego statystycznie to właśnie one łatwej zakochują się w relacji typu friends with benefits.
- Dotyk podczas seksu pomaga wyrazić miłość do partnera.
- Erotyczne igraszki rozładowują napięcie.
- Seks stanowi doskonałą okazję do dobrej zabawy.
- Zbliżenia z partnerem pomagają przegnać rutynę ze wspólnego życia, zwłaszcza gdy chętnie eksperymentujemy.
- Seks korzystnie wpływa na zdrowie. Redukuje stres, lęk i zmniejsza ryzyko depresji. Odgrywa także istotną rolę w profilaktyce chorób układu krążenia.
- Udane życie seksualne rzutuje pozytywnie na samoocenę. Każdy z nas pragnie czuć się pożądany.
Friends with benefits – przyjaciel do seksu
Na związek oparty tylko na seksie coraz częściej decydują się przyjaciele. W tym miejscu warto zaznaczyć, że przekraczając tę magiczną linię, później trudno powrócić do znajomości bazującej na dawnych zasadach. Friends with benefits to relacja, której popularność wzrasta z kilku powodów. Przede wszystkim nie zawsze mamy czas i zasoby, aby budować związek romantyczny. Dzieje się tak, gdy przygotowujemy się do ważnych egzaminów, rozkręcamy swój biznes lub powracamy do równowagi emocjonalnej po rozwodzie. Pomimo licznych aktywności nasze potrzeby erotyczne nie tracą racji bytu. One wciąż w nas drzemią i domagają się uwagi. Abraham Maslow sklasyfikował je jako potrzeby fizjologiczne, których niezaspokojenie utrudnia zaspokojenie potrzeb wyższego rzędu. Ludzki popęd potrafi być bardzo silny, dlatego staramy się na niego odpowiedzieć, umawiając się na seks z przyjacielem.
Nie każdemu z nas odpowiada niezobowiązujący seks z przypadkową osobą. Po pierwsze, nie zawsze mamy czas na jej poszukiwanie. Po drugie, nie znamy jej na tyle, by przewidzieć jej dalsze zachowanie. Po trzecie, taka relacja może okazać się niebezpieczna. Nie wiemy, czy drugi człowiek zdradza skłonność do agresji i ma zadatki na stalkera. Poza tym w grę wchodzą także potencjalne choroby przenoszone drogą płciową. Seks z przyjacielem wydaje się zatem bezpiecznym i racjonalnym rozwiązaniem. Uprawiamy go z osobą, której ufamy i darzymy ją sympatią.
Chcąc zredukować ryzyko, wiele z nas umawia się na seks z przyjacielem. Relacja friends with benefits jest dość prosta. Strony godzą się na seks bez zobowiązań. Choć nie są w związku, to mogą razem ustalić, że dopóki zaspokajają swoje potrzeby erotyczne, to zgadzają się na wyłączność. Nie uprawiają seksu z innymi osobami, aby nie narażać przyjaciela/przyjaciółki na choroby przenoszone drogą płciową.
Seks z przyjacielem wydaje się bezpieczny, bo znamy drugą osobę i wiemy, czego się po niej spodziewać. Spędzamy razem czas w miłej atmosferze i czujemy się na tyle komfortowo, aby wyrazić swoje fantazje erotyczne. Relacja friends with benefits może nam zagwarantować całkiem udany seks pod warunkiem, że obie strony szczerze pragną tylko zbliżeń płciowych. Nie stoją za tym ukryte plany związkowe, które wszystko komplikują.
Czy seks z przyjacielem/przyjaciółką jest dla Ciebie odpowiednim rozwiązaniem? Odpowiedz szczerze na poniższe pytania.
- Czy jesteś na to gotowa/gotowy? Czy nie angażujesz się zbyt szybko i potrafisz rozdzielić uczucie od seksu?
- Jakie motywy stoją za Twoim pragnieniem? Czy przypadkiem nie oszukujesz siebie, twierdząc, że chodzi Ci tylko o seks? Zastanów się, czy ten mężczyzna/ta kobieta nie podoba Ci się na tyle, że skrycie liczysz na coś więcej.
- Czy jeśli się zakochasz, choć tego nie planujesz, porozmawiasz o tym z kochankiem/kochanką? Co zrobisz, gdy Twoja miłość okaże się nieodwzajemniona? Czy będziesz potrafił/potrafiła wówczas odejść dla własnego dobra?
Jeśli obydwoje uznacie, że relacja friends with benefits spełnia Wasze oczekiwania, to ustalcie jasne granice.
- Czy umawiacie się, że dopóki spotykacie się na seks, żadne z Was nie będzie uprawiało go z innymi osobami?
- Jaką formę antykoncepcji wybieracie?
- Czy zgadzacie się na wykonanie i pokazanie drugiej osobie badań na choroby przenoszone drogą płciową? Tę kwestię warto omówić w każdej relacji, w której pojawia się seks, także stałej i opartej na miłości.
Czy związek oparty na seksie ma szansę przetrwać?
Związek oparty na seksie zazwyczaj trwa tak długo, aż jedna ze stron nie zapragnie wznieść relacji na wyższy poziom. Poza tym kończy się wraz ze znalezieniem stałego partnera przez jedną z osób.
Tego typu relacje wnoszą pasję i pożądanie do naszego życia. Potrafią być bardzo namiętne, a ich nieprzewidywalność kusi i rozbudza wyobraźnię. To może je wzmacniać. Z drugiej strony, gdy zrobi się zbyt nudno i przewidywalnie, związki oparte na seksie ulegają wypaleniu z dnia na dzień.
Relacje typu friends with benefits raczej stanowią jeden z etapów w życiu, gdy brakuje nam zasobów na budowanie stałych relacji romantycznych o charakterze partnerskim. Niektórzy decydują się na nie po rozwodzie, aby dojść do siebie.
Poza tym związek oparty tylko na seksie stanowi wybór osób, którym doskwiera lęk przed bliskością i borykają się z pozabezpiecznym stylem przywiązania. Więź jawi im się jako zagrażająca. Naraża ich na odrzucenie i cierpienie. Mając to na uwadze, wybierają dystans emocjonalny, a seks traktują jako bezpieczną namiastkę bliskości.
Choć niektórym ludziom relacja friends with benefits odpowiada, to rzadko zdarza się, aby wpadły na siebie dwie osoby, które mają identyczne podejście. Bardzo często jedna ze stron przywiązuje się do drugiej, co rodzi liczne komplikacje.
Jeśli czujesz, że seks z przyjacielem/przyjaciółką przestał Ci wystarczać, porozmawiaj z nim/nią o tym, co czujesz. Wyznanie miłości w takiej sytuacji nie jest łatwe, ale warto to zrobić, aby przekonać się, czy stosunek drugiej osoby do nas także zmienił się na przestrzeni czasu. Liczmy się jednak z tym, że nasze uczucie pozostanie nieodwzajemnione. Jeśli tak się stanie, chcąc zredukować własne cierpienie, zakończmy relację friends with benefits. Dzięki temu łatwiej powrócimy do emocjonalnej równowagi.
Czy związek oparty na seksie może zakończyć się szczęśliwym związkiem?
Związki oparte na seksie zazwyczaj mają dość jasny cel. Służą zaspokajaniu potrzeb erotycznych obu stron. Nie liczmy na nic więcej, wchodząc w nie. Nie łudźmy się, że druga osoba z czasem zmieni zdanie. Rozkochamy ją w sobie i skłonimy do wspólnego kroczenia przez życie. Jeśli nie odpowiada nam związek oparty tylko na seksie, to nie wybierajmy go, bo możemy nadużyć siebie i bardzo cierpieć.
Zdarza się, że związek oparty na seksie kończy się przekształceniem w relację romantyczno-partnerską. Dzieje się tak niezwykle rzadko. Zazwyczaj to jedna strona przywiązuje się do drugiej i zaczyna pragnąć czegoś więcej. Przeszkadza jej brak wyłączności i z czasem robi się zazdrosna. Niezwykle rzadko uczucie dosięga obie strony, co sprzyja zmianie statusu relacji.
Choć życie pisze różne scenariusze, to statystyki wskazują na to, że związek oparty na seksie częściej skutkuje zakochaniem w przypadku kobiet. Predysponuje je do tego fizjologia. Każdy orgazm u kobiet prowadzi do wyrzutu oksytocyny, czyli hormonu więzi. Niesie to ryzyko, że zakochamy się w mężczyźnie, który od początku stawiał jasne warunki. Nie jest gotowy na związek lub nie chce budować go z nami.
Podsumowanie
Związek oparty tylko na seksie potrafi wnieść do naszego życia dużo radości i satysfakcji. Pomaga też rozładować napięcie erotyczne, które odczuwamy. Ma jednak sens tylko wówczas, gdy obie strony są szczere i uczciwie podchodzą do relacji, której granice już na wstępie zostały ustalone. Jeśli od początku zakładamy, że rozkochamy w sobie drugą osobę, możemy się rozczarować.
Nawet gdy początkowo nic do niej nie czujemy i interesuje nas wyłącznie seks, to niekiedy z czasem pojawia się coś więcej i zaczynamy się angażować. Warto wówczas szczerze porozmawiać z kochankiem/kochanką. Nie nastawiajmy się, że on/ona odwzajemni nasze uczucie. Jeśli tak się nie stanie, dla własnego dobra zakończmy relację friends with benefits. Jej kontynuowanie na warunkach, które nam nie odpowiadają, bardzo często rodzi cierpienie.
Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że związki oparte na seksie zazwyczaj kończą się z chwilą, gdy jedna ze stron kogoś pozna i się zakocha. Może to dla nas okazać się sporym szokiem i odbić negatywnie na naszym samopoczuciu.
Bibliografia:
- Ciccarelli S., White J.N.; Psychologia; Dom Wydawniczy Rebis, 2023
- Lew-Starowicz M., Biały B.; SpełniONA. Czego pragną kobiety; Dom Wydawniczy Rebis, 2023
- Miller K.; Olekszyk J.; To twoje życie. Pokochaj je; Wydawnictwo Zwierciadło, 2022
- Miller K., Pawłowicz B.; Seksownik, czyli mądrze i pikantnie; Wydawnictwo Zwierciadło, 2017
- Perel E.; Inteligencja erotyczna; Znak, 2023
- Wróbel B., Borowiec A.; Sztuka kobiecości; Wydawnictwo Agora, 2020
W pracy z klientami najważniejsze jest dla mnie indywidualne podejście.
Choć wydaje się, że ludzie mają podobne problemy i wszystko da się opisać konkretną jednostką chorobową, wierzę, że nie ma dwóch tych samych historii. Ważne jest dla mnie także stworzenie przestrzeni, w której klient poczuje się bezpiecznie – i w której łatwiej będzie nam wzajemnie się rozumieć. Dobre relacje są bardzo istotne w mojej pracy. W życiu także! W trakcie prowadzenia terapii indywidualnych wielokrotnie zauważyłam, jak wiele problemów związanych jest z relacjami właśnie. Zdarzało mi się zapraszać na sesję partnerów moich klientek – i wychodziło z tego dużo dobrego. Dlatego naturalnym krokiem było dla mnie pójście w stronę terapii par.
Jestem magistrem psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego (PTTPB nr 482), ukończyłam studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej na SWPS.