Zdrada w związku kończy pewien etap bezpowrotnie. Po niej już nic nie będzie takie jak dawniej. Zaufanie, jakim darzyliśmy partnera, zostaje nadszarpnięte. Pojawia się poczucie krzywdy, żal, złość, niedowierzanie i wiele trudnych emocji. Samoocena spada, ponieważ czujemy się gorsi od osoby, z którą zdradził nas partner. Zastanawiamy się, w czym okazała się lepsza od nas. Porównujemy się z nią i zadajemy sobie wiele pytań. Początkowo nie widzimy dla naszej relacji żadnych szans. Czy odbudowa związku po zdradzie jest możliwa?

Różne aspekty zdrady

Związek po zdradzie czasem udaje się odbudować, ale nie zawsze jest to możliwe. Dużo zależy od tego, jakiego rodzaju nielojalności doświadczyliśmy i jak doszło do naruszenia ustalonych granic. Każdy posiada własne exit cards. Oznacza to, że dla niektórych z nas zdrada w związku kończy go definitywnie. Inni nie przekreślają całkowicie relacji, lecz próbują przyjrzeć się okolicznościom zdarzenia. Poszukują odpowiedzi na pytanie, co doprowadziło do kryzysu w związku i emocjonalnego oddalenia.

Czy po zdradzie można odbudować związek? Wielu z nas w pierwszym odruchu twierdzi, że nie. Pogłębiona analiza pozwala jednak zauważyć, że nie każda forma niewierności jest taka sama. Choć zwykło się ją utożsamiać ze stosunkiem seksualnym, do jakiego doszło poza związkiem bez zgody partnera, to obejmuje różne zdarzenia. Wyróżniamy m.in.:

  • jednorazową zdradę po alkoholu;
  • dłuższy romans;
  • nawiązanie bliskiej, emocjonalnej relacji z osobą trzecią;
  • wyjawienie naszych tajemnic osobom trzecim;
  • flirt z osobą trzecią;
  • poświęcanie nadmiernej uwagi pracy, pasji czy kolegom kosztem relacji romantycznej;
  • masturbację przy filmach pornograficznych.

Powyższa lista pokazuje, że nie każda zdrada jest taka sama. Kierujemy się innymi wartościami w życiu, dlatego różnie potraktujemy dane zdarzenie. Pewne rzeczy dotykają nas bardziej niż inne. Warto wszystko uwzględnić, podejmując decyzję, czy chcemy ratować związek. 

Związek po zdradzie

Czy warto wybaczyć zdradę?

Wybaczenie często traktujemy jako unieważnienie krzywdy, jaka nas spotkała. Postrzegamy je jako prezent, który ofiarowujemy osobie zdradzającej. Sprawia to, że odruchowo mówimy, że nie potrafimy wybaczyć zdrady. W rzeczywistości mamy na myśli, że nie umiemy przejść nad nią do porządku dziennego i udawać, że nic się nie stało. To dobrze, że jej nie lekceważymy. Zdrada w związku, którą bagatelizujemy,  może się powtórzyć. Po pierwsze, nie rozwiązujemy problemu, który leży u jej podstaw. Po drugie, dajemy nieme przyzwolenie na dalsze przekraczanie naszych granic.

Wybaczenie zdrady to nie to samo co pozwolenie na nią, zapomnienie o niej czy unieważnienie jej znaczenia. Pielęgnując w sobie urazę i żal, pozbawiamy się cennych zasobów. Drenujemy siebie z energii, którą moglibyśmy przeznaczyć na pracę, rozwój pasji czy budowanie związku u boku innej osoby. Zdradę warto wybaczyć, nawet decydując się na rozstanie z partnerem. Rozpamiętywanie krzywdy szkodzi nam, a nie temu, kto nas zranił.

Z psychologicznego punktu widzenia wybaczenie zdrady stanowi prezent, jaki możemy ofiarować sobie. Oczyszczamy się wówczas z trudnych emocji. Uczymy się na nowo ufać innym, pozostajemy otwarci na innych ludzi i nowe znajomości. Nie rozdrapujemy starych ran, pozwalamy im się zagoić. Wybaczając partnerowi zdradę, kończymy pewien etap w swoim życiu i otwieramy się na nowy. Nie oznacza to, że mamy dalej trwać u boku osoby, która nas zawiodła. Jeśli czujemy, że jej nie zaufamy, to nie róbmy tego, nawet ze względu na dobro dzieci. One będą szczęśliwsze, posiadając obok siebie dwoje zadowolonych rodziców, którzy rozstali się.

Wybaczamy innym po to, aby samemu poczuć się lepiej. Wspomniany proces może trwać wiele miesięcy, a nawet lat. Nie przyspieszajmy go, pozwólmy, aby przebiegał w swoim tempie. Wybaczanie polega na nierozpamiętywaniu tego, co zaszło. Pozbywamy się natrętnych myśli i chęci zemsty. Uczymy się na nowo bawić, czerpać satysfakcję z pracy i pasji. Uwalniamy się od ciężaru krzywdy. Staramy się unikać sytuacji, w której każdego napotkanego człowieka oskarżamy o złe intencje. Pamięć o zdradzie pozostaje w nas. Pełni bardzo ważną funkcję. Pozwala nam w porę dostrzec niepokojące sygnały, aby uniknąć ponownego cierpienia.

Pary, które przychodzą do mnie na terapię, pytają, czy związek po zdradzie ma sens. Szukają odpowiedzi we mnie, zamiast zaufać sobie. Każdy z nas jest inny i zwraca większą uwagę na odmienny aspekt relacji. Wiele zależy od tego:

  • jaki rodzaj zdrady miał miejsce i jak bardzo nas zabolał;
  • czy partner żałuje zdrady;
  • ile trwała zdrada (charakter incydentalny czy dłuższy romans);
  • jak doszło do zdrady;
  • jakie przekazy na temat niewierności otrzymaliśmy w domu rodzinnym;
  • czy potrafimy dać zdradzającemu kredyt zaufania;
  • czy wykazujemy skłonność do wypominania;
  • czy wyobrażamy sobie wspólne życie;
  • czy obie strony pragną poznać przyczynę zdrady i pracować nad relacją;
  • czy to pierwsza, czy kolejna zdrada.

Jedni z nas dadzą zdradzającemu drugą szansę, bo go znają, kochają, boją się samotności, mają wspólne dzieci, zwierzęta, dom i kredyt. Drudzy podejmą decyzję o rozstaniu, bo nie potrafią ponownie zaufać. Coś w nich umarło i chcą rozpocząć życie od nowa. Żadna opcja nie jest lepsza czy gorsza, wiele zależy od konkretnej osoby i sytuacji.

Czy zdrada to koniec związku – czy związek po zdradzie można uratować?

Czy po zdradzie można odbudować związek? Z mojego wieloletniego doświadczenia zawodowego wynika, że niektórym parom udaje się wyjść zwycięsko z tej próby. Naprawa związku po zdradzie wymaga jednak podjęcia wysiłku. Osoba, której zaufanie zostało nadszarpnięte, uczy się radzić sobie z trudnymi emocjami, podejrzliwością i wypominaniem krzywd. Zdradzający stara się pracować nad swoim charakterem i udowodnić, że zasługuje na drugą szansę. Obydwoje pokłaniają się nad kryzysem w związku, który stworzył sprzyjające warunki do niewierności. 

Ratowanie związku po zdradzie opiera się na otwartości. Możemy poczuć ból, gdy dowiemy się, co przeszkadzało partnerowi w dotychczasowej relacji. Jeśli nie poznamy swoich potrzeb i oczekiwań, nie ruszymy z miejsca. Nie naprawimy relacji, a problem powróci do nas w przyszłości. 

W tym miejscu warto zaznaczyć, że choć zdrada stanowi sygnał alarmowy dla relacji, to jest egoistyczna. Dopuszczamy się jej, żeby zaspokoić swoje potrzeby w wygodny dla siebie sposób. Moglibyśmy opowiedzieć o nich partnerowi, spróbować rozwiązać kryzys w związku, ale tego nie robimy. Wybieramy drogę na skróty.

Osoba zdradzona nie jest winna temu, że doszło do aktu nielojalności. Jej partner dokonuje wyboru, w jaki sposób zaspokoi swoje potrzeby. Czy spróbuje zasygnalizować je w związku, czy poza nim. Jeśli chcemy ratować relację, zastanówmy się, co doprowadziło do kryzysu i jak go zażegnać. Sukces udaje się osiągnąć wówczas, gdy obie strony starają się. Warto też mieć na uwadze, że partner uzależniony od seksu czy z zaburzoną strukturą osobowości, zdradza, mimo że stała relacja jest wystarczająco dobra. Problem tkwi w nim i w jego deficytach, których nikt nie zaspokoi ze względu na dziurawy koszyk potrzeb.

Czy zdrada to koniec związku? Niekiedy stanowi nowy początek. Relacja staje się mocniejsza i odporniejsza na kolejne kryzysy. Kiedy indziej kończy związek lub zamienia w ciągłą podejrzliwość, która wyniszcza obie strony. 

Kiedy warto ratować związek po zdradzie?

Pacjenci pytają mnie, czy warto ratować związek po zdradzie. Uważam, że wszystko zależy od nas, partnera i okoliczności. Jako terapeutka nie udzielam odpowiedzi, zachęcam, aby moi pacjenci szukali ich w sobie i żyli w zgodzie z własnymi wartościami. Uważam, że ratowanie związku po zdradzie ma sens, gdy:

  • niewierność posiadała charakter epizodyczny, nie trwała latami;
  • partner zakończył tamtą relację, zanim się o niej dowiedzieliśmy i szczerze jej żałuje;
  • w przeszłości nie dochodziło do zdrady;
  • jesteśmy gotowi wspólnie szukać przyczyny kryzysu w związku i pracować nad poprawą relacji;
  • potrafimy obdarzyć partnera kredytem zaufania i przestać wypominać mu nielojalność. 

W dalszej części artykułu omówię, jak odbudować małżeństwo po zdradzie.

Kiedy nie warto ratować związku po zdradzie?

Zanim przejdziemy do zagadnienia, jak uratować zaufanie w związku po zdradzie, chciałabym, abyśmy zastanowili się, czy warto podjąć się tego trudu. Choć jako terapeutka par zachęcam do wspólnej pracy i naprawiania relacji, to niekiedy istnieją przesłanki do rozstania. Nie warto ratować związku po zdradzie, gdy:

  • druga osoba jest nieuczciwa i nie zamierza się zmienić;
  • partner obwinia nas o zdradę;
  • zdradzający nie zamierza kończyć romansu;
  • deklarowana chęć poprawy wydaje się nieszczera;
  • doszło do kolejnej zdrady;
  • romans trwał przez dłuższy czas;
  • zdrada stanowi dla Ciebie exit card;
  • partner ma niskie poczucie własnej wartości, które rekompensuje sobie poprzez liczne zdrady;
  • mamy do czynienia z narcyzem, który stosuje podwójne standardy, sam zdradza, ale wobec nas jest chorobliwie zazdrosny.

Jak odbudować związek po zdradzie?

Kiedy emocje opadają, wiele z nas zastanawia się, jak odbudować związek po zdradzie. Niewierność partnera początkowo powoduje szok i niedowierzanie. Towarzyszy nam ból emocjonalny, który idzie w parze z fizycznym. Zadajemy sobie mnóstwo pytań, a w naszej głowie pojawiają się natrętne myśli. Cierpimy i mamy prawo do całego spektrum odczuwanych emocji. Bardzo często nie potrafimy ich nazwać. Łatwiej nam powiedzieć: partner mnie skrzywdził niż czuję zazdrość i smutek, gdy pomyślę sobie, że partner był dla niej/niego taki romantyczny

Zachęcam, aby po zdradzie dać sobie prawo do żałoby. Pewien etap życia skończył się bezpowrotnie, dlatego niekiedy potrzebujemy go opłakać. Bardzo ważna w takich chwilach jest sieć wsparcia społecznego. Pozwólmy na to, aby nasi bliscy towarzyszyli nam, gdy znajdujemy się w kiepskiej kondycji. Dopuśćmy do siebie przyjaciół i krewnych. Pozwólmy im sobie pomóc, gdy tego potrzebujemy.

Jeśli nie mamy obok siebie osoby, której w zaufaniu moglibyśmy powierzyć swoje emocje i przeżycia, nie wstydźmy się skorzystać z terapii indywidualnej. Pomoże nam uporać się z tym, co przekracza nasze zasoby. Niezależnie od tego, czy chcemy ratować związek, czy podjęliśmy decyzję o rozstaniu, wybaczenie okaże się oczyszczające. Uwolni nas od trudnych emocji, rozpamiętywania i tkwienia w przeszłości. Nauczy nas, jak na nowo obdarzać ludzi kredytem zaufania. Nie przychodzi szybko i z łatwością. Wybaczenie to proces, który niekiedy trwa latami. Warto go rozpocząć dla swojego dobra.

Gdy uznamy, że chcemy pracować nad związkiem, porozmawiajmy z partnerem. Zadajmy mu pytania, które kłębią się w naszej głowie. Unikajmy tych, których odpowiedzi nie jesteśmy gotowi poznać. Wiedząc, ile trwał romans, jak doszło do zdrady i w jakich okolicznościach, możemy podjąć dalsze decyzje dotyczące związku.

Jeśli postanowimy ratować relację z dotychczasowym partnerem, rozważmy skorzystanie z terapii par. Samemu ciężko czasem dotrzeć do źródeł kryzysu w związku. Niekiedy stawiamy niewłaściwą diagnozę. Uważamy, że za problemy odpowiada rutyna w sypialni, podczas gdy przyczyna tkwi znacznie głębiej. Zdrada w związku rodzi silne emocje, które sprzyjają atmosferze pełnej oskarżeń. Utrudnia to wypracowanie porozumienia i rozpoczęcie wspólnej pracy nad poprawą relacji. Terapeuta pełni rolę bezstronnego obserwatora, który moderuje przebieg rozmowy. Niekiedy zadaje pytania pomocnicze. Jednocześnie uczy otwartej komunikacji opartej na asertywności.

Jak naprawić związek po zdradzie

Jak odbudować zaufanie w związku po zdradzie?

Jak uratować związek po zdradzie? Znając przyczynę kryzysu, możemy podjąć kroki, które w przyszłości będą mu przeciwdziałać. Tę wiedzę wykorzystamy tylko wówczas, gdy odbudujemy zaufanie. Wspomniany krok przysparza zazwyczaj najwięcej trudności. Zdrada odbiera nam wiarę w ludzi i w ich dobre intencje. Jeśli partner przekracza wspólnie wytyczone granice, to zastanawiamy się, czy wcześniej tego nie robił. Podejrzliwie spoglądamy też na innych ludzi – znajomych, przyjaciół, współpracowników, a nawet krewnych. Doszukujemy się sygnałów alarmowych i nie potrafimy zaufać innym w codziennych sprawach.

Jeśli zastanawiamy się, jak odbudować związek po zdradzie emocjonalnej, to zazwyczaj miotają nami sprzeczne uczucia. Dla kobiet jest ona bardziej dotkliwa i prowadzi do mocnego nadszarpnięcia zaufania. Trudno je odbudować, ale niekiedy udaje się zrealizować ten cel. Dużo łatwiej wybaczyć, gdy widzimy, że partner szczerze żałuje tego, co zrobił. Stara się pracować nad sobą i związkiem. Pielęgnuje bliskość i znajduje czas na rozmowę o emocjach oraz potrzebach.

Wybaczanie to proces, który trwa. Początkowo jest w nas dużo trudnych emocji. Mamy prawo o nich mówić, sygnalizować je partnerowi, podobnie jak okazywać mu podejrzliwość. Kiedy się spóźnia, zostaje dłużej w pracy, odpisuje na wiadomości, odczuwamy niepokój i oczekujemy wyjaśnień. Staramy się dociec, czy na pewno nas nie zdradza. Dopóki nie dopuszczamy się nadmiernej kontroli i nie naruszamy jego prawa do prywatności, to sytuację uznaje się za normalną. Odbudowa zaufania i wybaczenie to procesy, które trwają miesiącami, a nierzadko latami. Strona, która zdradziła, ma czas i przestrzeń, aby udowodnić, że to się więcej nie powtórzy.  

Jeśli jej uwierzymy i obdarzymy kredytem zaufania, to w pewnym momencie przestaniemy myśleć o tym, co się stało. Pozbędziemy się poczucia krzywdy, nadmiernej podejrzliwości i wypominania. Zaczniemy cieszyć się ze wspólnie spędzanych chwil. Nie przyspieszajmy procesu wybaczania, bo pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Zachodzą one w swoim naturalnym tempie. Wybaczenie nie gwarantuje nam, że czasem nie nawiedzi nas smutek czy wątpliwość. Pamięć o zdradzie będzie nam już zawsze towarzyszyć. Od nas zależy, czy pozwolimy zdominować się poczuciu krzywdy, czy wyciągniemy wnioski z tego zdarzenia i wyruszymy w dalszą wspólną podróż.

Czy zdrada może uratować związek?

Przeglądając publikacje psychologiczne, wiele z nas odczuwa dysonans poznawczy. Nagłówki artykułów, które brzmią szczęśliwy związek po zdradzie, wzbudzają podejrzliwość. Niewierność kojarzy się z cierpieniem i naruszeniem pewnych norm społecznych. Piętnuje się ją, gdyż przekraczanie ustalonych granic stanowi grę nie fair. Psychologom nie chodzi jednak o to, aby gloryfikować zdradę, lecz pokazać, że można z niej wyjść zwycięsko.

Naruszenie granic ma miejsce wówczas, gdy pewne potrzeby pozostają niezaspokojone. W relacji brakuje intymności, zainteresowania, uznania czy chwil spędzanych tylko we dwoje. Zdrada sygnalizuje nam kryzys w związku. Jeśli w porę dostrzeżemy ten alarm, możemy przystąpić do działań, które uratują relację romantyczną. Np. gdy dowiemy się, że partner nawiązał bliską więź emocjonalną z koleżanką z pracy, zyskujemy informację o jego niezaspokojonej potrzebie bliskości. Pojawia się wówczas sposobność do pracy nad intymnością. 

Czy zdrada może uratować związek? Tak, bo wcześnie wykryta i prawidłowo odczytana pokazuje obszary, które wymagają pracy. Gdy obu stronom wciąż zależy na sobie, mogą one samodzielnie lub przy wsparciu terapeuty par dokonać zmian. W wielu przypadkach poprawia to jakość relacji. Pewien etap kończy się bezpowrotnie, a zaczyna się inny, nierzadko lepszy i bardziej satysfakcjonujący. Aby tak się stało, warto wiedzieć, jak naprawić związek po zdradzie. Sami często nie posiadamy dostatecznych informacji w tym zakresie. Przydatne mogą okazać się merytoryczne poradniki psychologiczne poświęcone temu zagadnieniu oraz terapia par. 

Związek po zdradzie – jak żyć po zdradzie?

Osoba, której zaufanie zostało nadszarpnięte, przeżywa całe spektrum emocji. Jednocześnie doznaje smutku, żalu, zazdrości, wstydu, wstrętu, poczucia winy, zaskoczenia i rozczarowania. Nierzadko zadaje sobie pytanie, jak żyć po zdradzie, do której doszło. Wszystko wydaje się wówczas pozbawione sensu. Fundament, na którym opierało się dotychczasowe życie, został zniszczony. Człowiek, którego obdarzyło się zaufaniem, zawiódł i zadał ból.

W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że niekiedy związek ze zdrady wychodzi silniejszy. Niemniej bardzo trudno w to uwierzyć, gdy targają nami trudne emocje o wysokim nasileniu. W naszej głowie kłębią się myśli i pytania, a poczucie własnej wartości wyraźnie ucierpiało. Paradoksalnie wybaczenie to najlepszy prezent, jaki możemy sprawić sobie. Nie oznacza ono przejścia nad zdradą do porządku dziennego i jej unieważnienia. Nie jest też równoznaczne z powrotem do niewiernego partnera.

Wybaczając, przestajemy rozpamiętywać to, co się wydarzyło. Skupiamy się na chwili obecnej, własnej pracy, pasji i znajomych. Nie pozwalamy sobie na zgorzknienie z powodu poczucia krzywdy. Zdajemy sobie sprawę, że partner bardzo nas skrzywdził i zawiódł, ale patrzymy na to zdarzenie z pozycji Wewnętrznego Dorosłego. Zachowujemy obiektywizm i unikamy generalizacji. Nie zakładamy, że każdy kolejny mężczyzna/kolejna kobieta nas zdradzi. Nie popadamy w zwątpienie oparte na przekonaniu, że nie zasługujemy na miłość. Z czasem otwieramy się na ludzi i nowe znajomości. Wybaczając, umacniamy także poczucie własnej wartości. Przywracamy wewnętrzny spokój i nie marnujemy zasobów na analizowanie tego, co wydarzyło się w przeszłości.

Jeśli zdecydujemy się odbudować związek po zdradzie, możemy na nowo nauczyć się czerpać z niego satysfakcję. Pragnę jednak zaznaczyć, że wybaczenie i zaufanie nie przychodzą z dnia na dzień. Nie bagatelizujmy trudnych emocji, jakich doświadczamy. Przyznajmy sobie do nich prawo. Jeśli żałoba po zdradzie zostanie skrócona, to będziemy tylko oszukiwali siebie, że uporaliśmy się z problemem. Choć rodzi ból i cierpienie, warto przez nią przejść przy wsparciu przyjaciół, aby w przyszłości ponownie otworzyć na miłość.

Pamiętajmy, że wybaczyć nie znaczy zapomnieć, umniejszać swoją krzywdę czy ratować związek. To proces, który pomaga nam na nowo czerpać radość z życia po przejściu etapu żałoby. Jesteśmy jednostkami społecznymi. Potrzebujemy innych, aby doświadczać szczęścia i spełnienia. Kiedy odrzucamy ich, z góry zakładając, że nas skrzywdzą, nie żyjemy w pełni. Wybaczenie pozwala nam uniknąć pielęgnowania w sobie żalu i poczucia krzywdy.

Odbudowa związku po zdradzie

Podsumowanie

Związek po zdradzie emocjonalnej, fizycznej, psychicznej czy lojalnościowej bardzo trudno odbudować. Towarzyszą nam trudne emocje, gdyż zaufanie zostało poważnie nadszarpnięte. Kiedy nieco opadną, czasem dostrzegamy przestrzeń, która umożliwia podjęcie wspólnej pracy nad relacją. Dla niektórych z nas zdrada stanowi exit card i powoduje zakończenie związku. Nie istnieje jedno uniwersalne rozwiązanie, które u każdego zda egzamin. Różnimy się między sobą, wyznajemy odmienne wartości i inaczej postrzegamy to samo zdarzenie. Pozostańmy wierni sobie i zaufajmy swojej wewnętrznej mądrości.

Niezależnie od tego, jaką decyzję ostatecznie podejmiemy, spróbujmy wybaczyć zdradę. Zachęcam do tego nie tylko podczas terapii par, ale również sesji indywidualnych. Zróbmy to dla siebie, ponieważ pielęgnowanie żalu i urazy drenuje nas z energii. Koncentrując się na poczuciu krzywdy, umacniamy je, przez co zamykamy się na bliskie relacje międzyludzkie. Gorzkniejemy i tracimy radość życia. Nie potrafimy nikomu zaufać, powierzyć mu swoich sekretów. Cierpimy z powodu niskiego poczucia własnej wartości.

Wybaczając, robimy sobie prezent. Osobie, która nas skrzywdziła, niekiedy jest obojętne, że mamy jej to za złe. To my cierpimy z powodu urazy i żalu. Wybaczając, oczyszczamy swoje wnętrze i tworzymy przestrzeń na nowe. Jednocześnie wspieramy zdrową i adekwatną samoocenę.

Bibliografia:

  1. Scarlet J.; Jak nauczyć się akceptować to, czego nie można zmienić; Wydawnictwo Muza, 2023
  2. Winston S.M., Seif M.N.; Uwolnij się od natrętnych myśli i wspomnień; Wydawnictwo Feeria, 2021
  3. Wypler W.; Anatomia zdrady; Wydawnictwo Muza, 2016


partnerstwoCzy zdrada to koniec związku – czy warto wybaczyć zdradę?